Jestem szczęściarą. Jestem prawdziwą szczęściarą. Gdziekolwiek bym nie wędrowała, zawsze trafiam w to miejsce pod gwiazdą. Spotykam złotowłose dziecko i rozkoszując się chwilą, drżę jednocześnie w lęku przed rozstaniem. A potem pielęgnuję to wspomnienie w sobie, dbam o nie, tulę i rozpieszczam. Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym. Ja pamiętam i jestem z tego cholernie dumna!
Żyjemy w dziwnych czasach kochani. Zdobywamy kosmos, wycieńczamy naszą planetę, mordujemy marzenia, nie potrafimy pochylić się nad samym sobą, odtrącamy drugiego człowieka. Dress code, makijaż, buzia w ciup – pro-fe-sjo-na-lizm! Ma być fachowo, zimno, sztywno. Żremy biurowe gówno od świtu do nocy, spalamy się w wyścigu szczurów. Nagroda – koryto i puste łózko… A gdzie spontaniczność, gdzie wrażliwość. Kolekcjonerzy płytkich wrażeń. Chytry wzrok, znudzona twarz kogoś, kto był kiedyś małym księciem, to najstraszliwsza zbrodnia wobec ludzkości.
Taka nietypowa recenzja… Pozycja tytaniczna niczym wieczne miasto. Jedna z najwybitniejszych książek w historii Mały Książe Antoine de Saint-Exupéry. Kto nazwał ją książka dla dzieci? Powróćcie do niej. Chyba teraz nadszedł właściwy czas spotkania małego księcia –spotkania i zrozumienia…A póki co…
Narysuj mi baranka.
Narysuj mi baranka.
Ja do Księcia często wracam, w końcu mnie oswoił. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka razy ale nadal mam nie dosyt, zrozumienie jednego zdania wymaga ogromnej wiedzy i zrozumienia
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, wzruszająca książka. Można do niej wracać wielokrotnie i za każdym razem znaleźć coś nowego, głębszego, innego.
OdpowiedzUsuńMały książę to taka ponadczasowa książka
OdpowiedzUsuńUwielbiam, ostatnio oglądałam nawet bajkę :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ?
Z góry dziękuję :*
ja muszę wrócić do czytania Księcia...
OdpowiedzUsuńUwielbiam go <3 pisałam nawet maturę na jego podstawie ! Na temat samotności wśród ludzi. Ahh kiedy to było ;) cytaty pamiętam do dziś ;)
OdpowiedzUsuńTa książka ma masę mądrych myśli :) Każdy powinien ją przeczytac :)
OdpowiedzUsuńFakt, nie jest to książka dla dzieci... Ja bardzo jej nie lubiłam jak byłam młodsza, nie potrafiłam jej zrozumieć i tyle ;)
OdpowiedzUsuńJak ja ją uwielbiam :)) Była moją lekturą w gimnazjum i to jedna z tych książek, które zmieniają życie i zostają w pamięci na długo :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie do niej wrócić :)
Wybitna książka, którą bardzo lubię czytać, bo rusza mój stary mózg do myślenia i czytania ze zrozumieniem:)
OdpowiedzUsuńwreszcie ktos mnie w koncu rozumie....a myslalam, ze jestem dziwna ;)
OdpowiedzUsuńchyba masz rację.. ja to nawet już nie pamiętam dobrze tej książki..
OdpowiedzUsuńMały Książę to jedna z moich ulubionych książek. Kocham do szaleństwa Księcia, Liska i Różę... bardzo współczuję autorowi smutku i tęsknoty za żoną, które przelał na papier tworząc swoje arcydzieło.
OdpowiedzUsuńNajmądrzejszą nauką, jaką wyciągnęłam z Księcia była ta o oswajaniu... Właśnie dlatego nie oddałam mojego zwierzaka, choć demolował mi mieszkania totalnie - w końcu sama go wybrałam, to mam ;) Do tego mam ściany świeżo po remoncie już bez farby, ale co tam, niech sobie trochę tynku ze ścian poje, co będę mu żałować XD
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja tej książki jeszcze nie przeczytałam ... I sama nie wiem dlaczego ...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o obecne czasy, to zgadzam się z Tobą w 100%.
Najbardziej przeraża mnie fakt z jaką prędkością się, to wszystko zmienia, a najbardziej mi szkoda kolejnych pokoleń, bo one już będą żyły jak maszynki ...
Tę książkę chyba każdy zna:)
OdpowiedzUsuńJa tam pielęgnuję w sobie dzieciaka, bez tego byłabym kimś innym, a nie chcę. Ksiażkę czytałam wiele razy i na pewno jeszcze nieraz przeczytam, kocham :)
OdpowiedzUsuń