Malkontentka już niczego sobie nie rwie, Malkontentka włosy obcięła. I nawet przy najlepszych chęciach – rwać nie bardzo jest co. Chyba że skoncentrujemy się na nogach.
Roczna walka z destrukcją ukrywającą się pod nazwą Organic Curl System zakończyła się tym, czym właściwie powinna się rozpocząć – ścięciem. Włosów, bo głowa dawno się zgubiła. Malkontencka przyjaciółka długo się nie wahała. Nożyce, noże i inne takie poszły w ruch…
Oto efekt.
No, no.. odważnie :) ja zawsze mam kłopot z takimi drastycznymi zmianami na poziomie moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńTo konieczność - nie odwaga.
UsuńMiło Cię widzieć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPięknie Ci w takich włosach! Ja - posiadaczka włosów zwykle do połowy pleców, a czasem do pasa obecnie mam sięgające biustu. :D Tak poszalałam! Ale kobieta czasem po prostu potrzebuje zmiany. :-)
OdpowiedzUsuńCzasami nie ma wyboru:)
UsuńJestem tego samego zdania co Kamila JK :D
OdpowiedzUsuńno i bardzo odważny krok :)!
Dziękuję!
UsuńJak tak wyglądasz po destrukcji włosowej to pozostaje Ci ich życzyć :)))))
OdpowiedzUsuńŻartuję *: włosów już sobie nie psuj! Ale wyglądasz bajecznie!
Dzięki Anulka, ale bajecznie to ja się nie czuję.
UsuńZupełnie nie wiem czemu.
UsuńPrzypominasz mi na tym zdjęciu Olgę Bołądź!
To jakieś ujęcie może, bo zdecydowanie tej pani nie przypominam.
UsuńŁadna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńno no, ale się z malkontentki dżaga zrobiła:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńO mowa...:)
Usuńpasuje Ci :D
OdpowiedzUsuń:) Leon, nie wymyślaj:)
UsuńJa już Ci pisałam, że mi tam się podoba. Fajnie ułożone i przede wszystkim zdrowe. Włosów szkoda, ale przecież zaraz odrosną :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madzik
Usuńo jak ładnie ;D
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńJa tam lubię krótkie włosy:) ale teraz dla odmiany zapuszczam;)
OdpowiedzUsuńHa ha, ja chyba muszę lubić :)
UsuńWyglądasz ślicznie młodo i elegancko:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz w tej fryzurce a włosów masz taką ilość że mogłabyś się ze mną troszeczkę podzielić:D
Ty Pudzian? hehehe Proszę też na dział dziecięcy:)
Wyglądasz tak, że nie mogę się napatrzeć:)
Buziaki
Moni:) Włosy są napuszone - to sztucznie zmierzwiony tłok.
UsuńŁadnie <3 bardzo elegancko :)) masz piękne, gęste włosy !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo i fajnie wyszło, szyja się odsłoniła, a szyja jest niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńPrzypominam za klasykiem - kobieta, w odróżnieniu od ryby, psuje się od szyi:)
UsuńCzyli Tobie Kasiu psucie jeszcze nie grozi! :)
UsuńOd razu wyraźniejsza :) moja babunia coraz młodsza! <3
OdpowiedzUsuńPoczekaj mała, poczekaj - jeszcze ze dwa lata i ho ho...:)
UsuńWyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaiłaś się już do tej długości? :D Jest Ci w niej bardzo do twarzy, na prawdę!
Ja w krótkich wyglądam komicznie ;)
Chyba już się oswoiłam.
Usuńfryz rewelacja!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję
UsuńKochana, ja wiem jak wyglądasz w rzeczywistości - i jest przepięknie. Pozdrawiam. Monika
OdpowiedzUsuńE, nie kombinuj:)
UsuńBardzo twarzowo :-)
OdpowiedzUsuńNo może nie bardzo:)
UsuńNo proszę jakie selfie ;) Miło Cię widzieć!
OdpowiedzUsuńSłit focia:)
UsuńI bardzo dobrze! :) Mam nadzieję że już nie będziesz się denerwować i zapuścisz zdrowsze włosy, które będą cię cieszyć :)
OdpowiedzUsuńTen koszmar ścięty i to najważniejsze:)
UsuńExtra ścięcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFryzura idealna dla Ciebie Kasiu, pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenka:)
Usuńno bomba! bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńDzieki :))
UsuńKasia, pasuje Ci taka fryzura:)
OdpowiedzUsuńLata temu też miałam "nowoczesną, nieinwazyjną ondulację" i marzyłam tylko, żeby włosy odrosły i szybko się tego pozbyć. Łamały się w rękach, nie było mowy o odbudowaniu, poszłam do fryzjera i ścięłam:)
Jak jeszcze nie próbowałaś, kupuj oleje i smaruj się bo to działa cuda!:)
Stosuje. To co widać, to już zdrowy włos, bez tej masakry:)
UsuńPięknie wyglądasz Kasiu! :)
OdpowiedzUsuńOj Kinga:) dziekuje:)))
UsuńNaprawdę bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńAle laska z Ciebie. Wyglądasz genialnie :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie Cię widzieć :)) Jaka fajna czarnulka z Ciebie :))) ja czekam z utęsknieniem na rączki i nożyczki kuzynki, bo już nie wiem gdzie iść co ja mam teraz na głowie i ile mi wypada....A Tobie super pasuje, a jaką długość miałaś wcześniej?
OdpowiedzUsuńMy odkąd pamiętamy włosy miałyśmy do kolan, aż pewnego dnia rano wiązałyśmy je w warkocz a wieczorem kładłyśmy się spać w chłopięcej fryzurze (ze łzami w oczach). Z perspektywy czasu wiemy, że to była dobra decyzja bo włoski poszły na szczytne cele ;)
OdpowiedzUsuńSuper Ci w nowej fryzurce :).
OdpowiedzUsuńDla mnie długość nie ma znaczenia byle szło zrobić kitkę hihi. Nie lubię czuć włosów na buzi :).
Najważniejsze że to co najgorsze ścięte. Bardzo elegancko. Ja niby zapuszczam ale kusi mnie ścięcie :D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że to co najgorsze ścięte. Bardzo elegancko. Ja niby zapuszczam ale kusi mnie ścięcie :D
OdpowiedzUsuń