czwartek, 11 lutego 2016

Opowieść White Zephyr, czyli czwartkowa kawka u Malkontentki - odsłona druga

Lecz więcej z twarzy nikt nie wyczyta,
Tajemnic ducha nie zoczy
. (S.Korab-Brzozowski)

Kiedy o Niej myślę przed oczami staje mi jedno słowo... Tajemnica...
Uduchowiony wrażliwiec, piękne pióro, cięta riposta - to wszystko skrywa się za intrygującym awatarem...
Najbardziej tajemnicza osoba w Babilonie.

Dziś na kawce u Malkontentki:
Oliwia - White Zephyr



- jeśli przyjaźń ma być umieralnią miłości, nienawidzę przyjaźni.
- miłość od przyjaźni dzieli tylko skóra. A skóra jest cienka..
- uważasz, że to niewiele? Dla mnie to gruby mur. "

~Eric-Emmanuel Schmitt, Napój Miłosny




Kochani, zaczęłam pisać namiętną i zarazem ''ostrą'' opowieść.. lecz dziś jej nie przeczytacie! Chciałabym Wam przytoczyć pewną historię, którą przeczytałam w 2011 roku. Historia ta jest prawdziwa i chciałabym prosić Was o wyrażenie swojej opinii po przeczytaniu :) Zapraszam do lektury..

Przez wiele lat prowadziłem jedną z największych firm eventowo reklamowych w Polsce. Pracowałem z czołówką polskich artystów, jeździłem w trasy koncertowe i sam byłem “muzykiem” rockowym... długie włosy, tatuaże, czasem (dość często) palenie trawki. Generalnie wiodłem bardzo rozrywkowy tryb życia, co również miało wpływ na moje relacje z kobietami. Ciekawostką jest to że nigdy w życiu nie piłem alkoholu, co w mojej branży było zjawiskiem niespotykanym.

Bóg sprawił, że poleciałem na wakacje na Cypr, wraz z mocną ekipą która jako pierwsza wchodziła i jako ostatnia schodziła z parkietu. Ostatniego dnia pobytu wypatrzyłem sobie dziewczynę i jak zwykle pomyślałem że będzie moja. Tańczyliśmy, rozmawialiśmy i widziałem że jest mną zainteresowane, ale nic się nie działo. Wypróbowałem wszystkich sztuczek, a ona nic, nawet nie dostałem buziaczka. Więc wprost zapytałem się o co jej chodzi. Ona odpowiedziała że pochodzi z Libanu, jest muzułmanką i nie przekroczy pewnej bariery która jest pozostawiona dla jej męża zgodnie z nakazem Boga w Islamie. Pomyślałem sobie, OK, było miło i już się chyba nie spotkamy.

Wróciłem do polski i przez trzy tygodnie myślałem tylko o niej, o jej wyborze i podejściu do życia. Nie wiedziałem skąd bierze się tak silne uczucie, tym bardziej że spędziliśmy ze sobą tylko 6 godzin. Byłem pod wielkim wrażeniem jej skromności, tego jak szanowała swoją osobę, tym bardziej że nie mogłem zrozumieć jak była w stanie oprzeć się moim podchodom... a próbowałem wszystkiego :)

Po tych trzech tygodniach poprosiłem ją o jeden dzień, o jedno krótkie spotkanie na Cyprze. Zgodziła się, informując mamę, lecz zrobiła to w tajemnicy przed ojcem i przyleciała z Bejrutu na Cypr. Rozmawialiśmy przez kilka godzin i Bóg natchnął mnie do wypowiedzenia tego jednego zdania ”czy będziesz moją żoną”. Oświadczyłem się, a ona powiedziała TAK. Nasz ślub miał miejsce po 4 tygodniach w Bejrucie.

W tamtym czasie nic nie wiedziałem na temat Islamu, gdyż nikt o tym nie uczył. Choć od zawsze wiedziałem że jest jeden Bóg, lecz miałem masę pytań, które po mimo mojego Katolickiego liceum nigdy nie zostały mi wyjaśnione. Nie zgadzałem się z twierdzeniem że Jezus jest bogiem, że ludzie mogą być świętymi, negowałem rytuał spowiedzi, byłem przeciwny hierarchii kościelnej, hipokryzji i przepychowi wśród księży itd. Więc po spotkaniu z Imamem w Bejrucie zrozumiałem ogólne przesłanie Islamu w tych kwestiach i wypełniłem pierwszy filar Islamu dając Szachadę, czyli świadectwo wiary, wyznając to w co wierzyłem, że jest jeden Bóg i że Muhammad jest jego Prorokiem.

SubhanaAllah, Hamdulillah, jesteśmy w szczęśliwym małżeństwie od ponad 13 lat i mamy troje cudownych dzieci. Lecz to co jest moją największą zdobyczą, to poznanie prawdy o Bogu i wiara w przesłanie jego Proroka niesione słowami Koranu i Sunną.

Zapytacie się, co na to Twoja rodzina, znajomi i przyjaciele.

Praktycznie wszyscy byli w szoku, gdyż należałem do ludzi którzy żyli życiem, ciężką pracą ale również dobrą zabawą. Często prosto z całonocnej imprezy jechałem do pracy... a tu ślub! Z kobietą której nikt nie zna, która jest muzułmanką, a do tego ja sam przyjąłem Islam. Trochę dużo jak dla rodziny i większości moich znajomych.

[...] Moja żona zdobyła serce moich rodziców, rodziny , przyjaciół, a dzięki łasce i wszechmocy Boga ja zdobyłem religię i wiedzę która odpowiedziała na wszystkie dotychczasowe pytania i wątpliwości.

80 komentarzy:

  1. muzyk rockowy i laska muzułmanka? ciekawe xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Bunny też wokalista rockowy- ciarki przechodzą kiedy go słucham :DD jestttttt moc! <3

      Usuń
  2. Fajne fajne! Lubię takie klimaty opowieści. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna historia, ale raczej ciężko mi coś powiedzieć. Facet zakochał się, zmienił religię i tyle. Nie oceniam go i nie mówię, że postąpił źle lub dobrze. Nam chrześcijanom pewnie wydaje się to nie do pojęcia, ale mnie w życiu chyba nic już nie zaskoczy. Rozumiem go nawet. Mieszkam w Uk i tutaj takie sytuacje są częste. Pełno jest mieszanych związków. A takich ślubów po kilku dniach znajomości pełno jest. Życzę mu powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam osobę, która przeszła z islamu na chrześcijaństwo i przez to przeżywa prawdziwą gehennę od swoich "braci". Myślę, że w naszych europejskich głowach wiele się jeszcze nie mieści z tego, co na wschodzie jest praktyką codzienną... i vice versa!

      Usuń
    2. Ale ja nie popieram islamu. Po prostu nie oceniam tego związku. Niech każdy robi co uważa i uczy się na swoich błędach. Inaczej się nie da. Mi na pewno w głowie się to nie mieści, bo się tym nie interesuję. Wiem, że mają oni obsesję na punkcie swojej wiary i robią straszne rzeczy, ale nie mam na to wpływu niestety.

      Usuń
    3. Ale ja nie popieram islamu. Po prostu nie oceniam tego związku. Niech każdy robi co uważa i uczy się na swoich błędach. Inaczej się nie da. Mi na pewno w głowie się to nie mieści, bo się tym nie interesuję. Wiem, że mają oni obsesję na punkcie swojej wiary i robią straszne rzeczy, ale nie mam na to wpływu niestety.

      Usuń
    4. A ja boję sie każdego systemu - czy religijnego czy politycznego - który związany jest z jakakolwiek ekstremą albo tendencjami do kontrolowania wyznawców/obywateli...

      Usuń
    5. Sisi łączmy się w bólu </3 jakoś w 6 klasie podstawówki wypisałam się z lekcji religii, bo nieustannie miałam spory z nietolerancyjną i fanatyczną katechetką ( jak się wkurzała od razu robiła się czerwona jak burak @_@ ).

      Usuń
    6. He he, White Zephyr piąteczka. Z religii zwiałam w podobnie pacholęcym wieku:)

      Usuń
    7. Hahah najlepsze, że sama sobie napisałam ''wypis'', a mama przemilczała, kiedy jej o tym powiedziałam ( ale bez obaw nie uraziłam jej, bo religijni nigdy nie byliśmy, a świętością dla mnie jest ona sama ;D )

      Usuń
    8. Pięknie powiedziane:)

      Usuń
  4. Trzeba przyznać, że się dziewczynie udało. Mężczyzna wychowany w Polsce mimo wszystko ma inne wartości jeśli chodzi o traktowanie kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię prawdziwe historie. Znam kilku muzułmanów i nie chciałabym mieć wśród nich męża. Ciekawa by była także historia odwrotna, jak Polka wychodzi za muzułmanina, takich znam więcej i niestety kilka jest tragicznych. Nie twierdzę, że wszyscy muzułmanie są tacy, jak ci, których znam, ale to zdecydowanie inna kultura, dużo sprzeczności, folgowanie popędom, a w nocy mogą wszystko, bo jak wiele razy słyszałam od nich, w nocy Allah nie widzi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest niestety prawda... Gdyby była odwrotna sytuacja (Polka Muzułmanin) nie skończyło by się to tak dobrze. Widziałam to wielokrotnie mieszkając w UK i obserwując to u Niemców. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Znam odwrotną sytuację zakończoną dramatycznie.

      Usuń
    3. To Wam zdradzę, że u mnie jest sytuacja odwrotna ;))

      Usuń
    4. Byle z prawdziwym uczuciem to najważniejsze. Moja kuzynka nie miała chyba szczescia

      Usuń
    5. Ba! <3 to najważniejsze, jego ojciec był katolikiem za życia, na szczęście fanatyzm trzyma się od niego z daleka. Ciekawostką jest, że w Indonezji sytuacja jest odwrotna.... tam katami są katolicy. Raczej nie powinniśmy opierać wszystko na mediach, jest to łatwa manipulacja. Aczkolwiek trzeba uważać na bliski wschód, bo nie każdy jest tym za kogo się podaję. W Belgii jest masa arabów, którzy zachowaniem totalnie różnią się od muzułmanów, których znam z dalekiego wschodu.

      Usuń
    6. White Zephyr życzę, aby Twoja historia zaprzeczyła tym złym, które ja znam :) Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  6. Muzułmanie mnie przerażają. Niedaleko mnie mieszka dziewczyna, która tego lata wyszła za mąż za Turka i przeszła na Islam. Nie sądzę by był wyjątkiem wśród tej hołoty, ale każdy żyje tak jak chce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie boje sie ludzi zafiksowanych na punkcie wiary. Nie zdecydowałbym sie ani na związek z islamistą ani "moherem".

      Usuń
    2. Mmm.. prawdą jest, że bliski wschód jest pogmatwany i całkowicie różni się od dalekiego wschodu. Myślę, że dużo zależy od miejsca urodzenia. Nie popadajmy też w paranoje ;) --> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19304852,holendrzy-zwineli-biblie-w-obwolute-koranu-i-czytali-kontrowersyjne.html

      Usuń
    3. No tu tez racja. Moja koleżanka jest w długoletnim związku z Hindusem - muzułmaninem. I jest pięknie.

      Usuń
    4. Ha a pierwszy pediatra mojego synka, który go przy porodzie odbierał to Egipcjanin:).

      Usuń
    5. Woooo to światowa kobieta z Ciebie! Egipcjanina jeszcze nie poznałam ani jednego :D aa fajowo i tak w Polsce ''szpitaluje"?

      Usuń
    6. Mój syn raczej światowo zaczął:). Mam kosmopolityczny szpital w pobliżu. Położna była Rosjanką :)

      Usuń
    7. Hahaha to nieźle, chyba dobrze :)

      Usuń
  7. Nooo świetnie, czytałam w transie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyta się świetnie, jednak nie widzę tu nic co można by ocenić, czy wyrazić swoje zdanie. To tylko urywek tej historii.
    Ja uważam, że Bóg jest jeden, obojętnie jak go nazwiemy, ważniejsze jest to, co to dla nas oznacza. Nie widzę sensu w nazywaniu wiary, w twierdzeniach że jedna jest lepsza od drugiej. Grunt, żeby nikomu nie szkodzić... A Islam... Nigdy nie wrzucam wszystkich do jednego worka, jednak w Koranie jest wiele zapisów z którymi się nie zgadza, chociażby jako kobieta.

    Trochę chaotyczna ta moja wypowiedź...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19304852,holendrzy-zwineli-biblie-w-obwolute-koranu-i-czytali-kontrowersyjne.html

      Usuń
    2. Bóg jest jeden obojętnie jak go nazwiemy- piekna myśl.

      Usuń
    3. White Zephryn czytałam i Koran i Biblię i uwierz mi w Koranie są gorsze zapisy i jest ich o wiele więcej...

      Usuń
    4. W dłoniach trzymam Koran i Biblię jak i Księgi Żydowskie. Przeczytaj Koran nie przełożony na inny język. Oryginał. Jest zapisany po arabsku, każde tłumaczenie jest inne i zmienia to całokształt. Chcesz znać prawdę? Sama ją odszukaj od podstaw. Dla mnie religia to czysto polityczne zagranie.

      Usuń
    5. Bądzmy konstruktywnie realistyczni. Zaprawdę mało kto czyta płynnie po arabsku...

      Usuń
    6. Ostatnie zdanie mnie zdecydowanie ujęło.

      Usuń
    7. Czytanie jeszcze ujdzie, muzułmanie modlą się jedynie po arabsku- niezależnie od narodowości. Gorzej z płynnym zrozumieniem xD
      Normalnie tak czułam, że ostatnie zdanie nie przejdzie niezauważone XD

      Usuń
  9. Osobiście najbardziej podoba mi się w tej historii motyw skrzyżowania, osób, czasu, miejsca i przestrzeni :)) uwielbiam takie momenty "przeznaczenia" , ja myślę, że w tej historii nie chodzi o religię , tylko o to jaki wpływa miała ta "magiczna" kobieta :) dla mnie to jest opowieść o miłości - bo zmieniamy się tylko wtedy kiedy kogoś poznamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak ma być! Nie pozwólmy się kontrolować żadnej instytucji, zabrzmiało trochę anarchicznie, ale cóż.. uważam, że polityka, religie, sekty są tworzone do własnych ludzkich celów i kontrolowania, pranie mózgu.

      Usuń
    2. Oliwia popieram w całej rozciągłości!

      Usuń
    3. Pat, chyba tylko Ty - "odsiałaś" te poboczne , nieistotne w sumie - wątki. Brawo!

      Usuń
  10. i nakarmilas moja moja romantyczna dusze, piekna historia. Wniosek? Milosc moze wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne są takie historie.. tak naprawdę znikąd, a rodzą wielką miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. znaczy Islam rozwiał wszystkie wątpliwości? ciekawe! a co z tymi dziewicami co czekają na "bohaterskich" muzułmanów, bardzo często nieletnich???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że takie ''odłamy'' są tylko na Bliskim Wschodzie. Mój luby jak i jego mama i siostry są muzułmanami, lecz ojciec od zawsze był katolikiem. Jednak ''religia'' nie przeszkodziła im żyć razem ;)

      Usuń
    2. Jeszcze dodam.. ile katolików (w tym księży) dopuszcza się pedofilii? Czy negliżowanie swojego ciała przez ''katolików'' jest ok.? Czy alkoholizm w domach chrześcijańskich to część religii? Czy zdrady czy też spędzanie każdej nocy z inną kobietą to część katolicyzmu? Czy porzucanie niemowląt na śmietniku również? Dlaczego w mediach nie wspominają, że dopuścili się TYCH czynów chrześcijanie/ katolicy? Chyba coś nie tak.. a w 2001 roku na dalekim wschodzie tamtejsi chrześcijanie poucinali głowy i pozabijali wioskę muzułmanów, którzy bronili się jedynie kamieniami- kobiety i dzieci włącznie. Zdjęcia ich głów i walki można wygooglować. Bez cenzury. Dlaczego media obrzucają błotem wszystkich muzułmanów? Skoro równie okrutnych czynów dopuszczają się katolicy? Jeżeli na podstawie zbrodni, której dopuścił się CZŁOWIEK oceniamy wszystkich z danej religii to można by na tej podstawie stwierdzić, że wszyscy katolicy to pedofile, mordercy, pijaki itp. Co oczywiście jest niedorzeczne. Dlaczego więc chory umysłowo człowiek z jakiejkolwiek wiary miałby reprezentować wszystkich? Nie oceniajmy religii, a osoby, które się dopuszczają karygodnych czynów. Hipokryzja jest wszędzie.

      Usuń
    3. Maryja nosiła ''welon'', aby okryć głowę.
      Islam zabrania zabijania. Szyizm to nie islam.
      Pedofile powinni skończyć w męczarniach, a tymczasem wypuszczają ich na wolność, co gorsza po 10 latach od gwałtu następuję przedawnienie i dalej bezkarnie może prowadzić dotychczasowe życie. Ta obleśna twarz, bez sumienia, bez poczucia winy.

      Usuń
    4. Hmm... Emocjonalnie i kontrowersyjne to co piszesz. Myślę że jako osoba, która nie jest zaangażowana w jakąkolwiek religię mogę wyrazić swoje stanowisko niejako przyglądając się "z boku".
      Każda religia, w imię ktorej zabija się drugiego człowieka jest zła, każda wiara, która prowadzi do fanatyzmu jest zła, każdy człowiek, który podlega tego typu manipulacjom jest zwyczajnie głupi.
      Europa, pomimo nasilającej sie fali laicyzacji jest enklawą katolicyzmu; kultura, w ktorej sie wychowaliśmy wyrosła na gruncie chrześcijańskim i nie zamierzam podkopywać swoich korzeni, mimo że jestem niejako poza tym religijnym cyrkiem. Rozumiem jednak sytuację, w ktorej po zbrodniach, ktore -z Bogiem na ustach -czynią muzułmanie Europejczycy maja prawo do strachu. Maja i to nie podlega dyskusji. Nie jestem chora na islam - jestem chora, gdy widzę prymitywizm i głupotę.
      Oliwia nie ma mojej zgody na fanatyzm, a jeśli religia wkręca się w koktail polityczny to już niestety jest zbrodnia przeciwko ludzkości.
      Czy Maria nosiła welon, czy nie to w tym przypadku jest zupełnie nieistotne. Minęło jakby kilka lat... Jeśli religia narzuca w życiu codziennym jednej tylko wybranej grupie ograniczenia wywodzące sie z kilku pradawnych obrazków... No sorry. Albo upupiamy się wszyscy, albo nie upupiamy nikogo. Słuchanie bredni, że noszenie krotkich sukienek obraza Boga... jest chyba poważnym ciosem w boską inteligencję. Kombinuję sobie, że jednak bardziej obraza go głupota. Rzecz jasna nie podejrzewam rownież, że Bóg zaciera radośnie ręce, gdy jeden klecha z drugim, w imię miłości chrześcijańskiej nawołuje do odwrócenia się od uciekających przed niechybną zagładą uchodźców, wietrząc w każdym obwieszonego trotylem bandytę. Za tym wszystkim stoją ludzie.Coraz cześciej mam wrażenie, ze religia to nie tylko narzędzie do sterowania duszyczkami ale tez niezły biznes.
      Oliwia - podoba mi się, ze rozpętałaś tu taką dyskusję. To ważne.

      Usuń
    5. A mi się Sisi bardzo podoba Twoja wypowiedź :)

      Usuń
    6. Oczywiście, welon welonem (na dalekim wschodzie kobiety nie muszą nosić żadnego nakrycia głowy jeżeli nie chcą), ale tutaj chciałam podkreślić, że:
      - chrześcijanie bronią swojej religii nie znając jej.
      - w tej ''obronie'' również dopuszczają się nikczemnych czynów (łącznie z zabijaniem) żadna religia nie pozwala na zbijanie drugiego człowieka (w bibli jak i w koranie jest to wyraźnie napisane, lecz obie strony to łamią. Wyjątkiem są żydzi i illuminaci, w księgach Żydowskich jest dosłownie napisane, że ten kto nie jest Żydem jest zwierzęciem, które ma im służyć, a największych przeciwników (tutaj: muzułmanie, że względu silnej wiary) należy zabić. Jest to chyba 9 lub 17 księga, nie pamiętam, która dokładnie teraz).
      Dawniej byłam mocnym przeciwnikiem jakiejkolwiek religii, do żadnej też się nie przypisuję, ale zaczęłam szukać i łącząc fakty.. żydzi to osoby, których powinniśmy się bać. Wystarczy poszperać, dlaczego jest nagonka na islam? Kto za tym stoi? W parlamencie USA 10 głównych doradców to żydzi. Skąd Izrael zamieszkany przez żydów ma broń? Skoro Muzułmanie to ISIS według Izraelczyków, to dlaczego Muzułmanie nigdy nie zaatakowali Izraela? Jedyne co robią to odbierają ataki. Wybili Palestynę, Gaza (muzułmanie). Tak zwane "Państwo Islamskie'' nawet koranu nie przeczytało ;p dla mnie ISIS to Izrael, który chce zniszczyć muzułmanów.

      https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xpl1/v/t1.0-9/11811470_860067027362902_4220721017146253781_n.jpg?oh=bc58217d2f570366e98102a5e2a68081&oe=5729D5F1

      "Allah" oznacza Jednego Boga, chrześcijanie/ katolicy i wszystkie inne wyznania, zamieszkujące w arabii tak nazywają "Boga''.
      Nie jestem też za przyjmowaniem uchodźców do Europy. Dlaczego? Multikulti osłabi całą Europę i rozproszy, nie będziemy spójni, co będzie łatwą drogą do zniszczenia Europy. Żydzi celowo ''wyganiają'' tutaj muzułmanów, osłabiona i skłócona europa= cel wykonany, można zniewolić. Tutaj już nawet nie chodzi o to czy ktoś jest religijny czy nie, to ''całe'' zamieszanie nakręcane przez media to po prostu odwrócenie uwagi, skupienie ludności na czymś innym, kiedy najgorsze dopiero się szykuję.
      Wracając do religii, nie oskarżam, wielu osobom pomaga to żyć i daję nadzieję na lepsze jutro. I to jest ok, ale fanatyzm to już zupełnie inna sprawa. Czy Jan Paweł II był fanatykiem? Nie, nawet ucałował Koran przy spotkaniu z Muzułmanami. Pozwolę sobie zacytować " Wszyscy mamy tego samego Boga, to MY ludzie Go różnimy".

      http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/wp-content/uploads/2013/11/pope-kissing-koran.png

      http://3.bp.blogspot.com/-ouVkZa2QJx8/UFw134iXpsI/AAAAAAAAAVs/yaKg5tl4x7E/s1600/WYPRAW~1.JPG

      http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_zhXR3FndC7INFR0ynpmca4M5HeLRkG5a.jpg

      http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201009/1284386723_by_kropkapl_600.jpg

      http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201303/1362753298_eatnvx_600.jpg

      Muzułmanie ochraniający katolików podczas modlitwy-->
      http://islamofobia.pl/wp-content/uploads/2015/08/muslim2.jpg

      Chrześcijanie osłaniający muzułmanów podczas modlitwy-->
      http://islamofobia.pl/wp-content/uploads/2015/08/muslim1.jpg

      http://wyborcza.pl/1,75478,19610783,polskie-komentarze-zaglady-projekt-o-polakach-ktorzy-wysylaja.html?disableRedirects=true

      http://www.islam-sunna.pl/japonskie-podejscie-do-islamu-kontra-brednie-z-internetu/


      Ps. Sisiiii.. moja emocjonalność do grobu mnie zapędzi. Moralność, szacunek i prawda tego powinniśmy bronić zamiast obrzucać się błotem. Dla każdego ''wierzącego" jego religia zawsze będzie tą ''właściwą''. Nie widzę sensu walczyć z religiami, walczmy o człowieczeństwo i kompromisy.
      Ano.. to wzburzyłam temat rzekę widzę @_@" a przecież taką pozytywną historię wyłożyłam >.<

      Ależ znów popłynęłam w wypowiedzi, proszę wybaczyć ewentualne błędy, gdzie emocje wkraczają tam rozum szwankuję :p

      Usuń
    7. Jestes solidnie przygotowana do zagadnienia i to jest moc.
      Wsród przyjaciół mam tez Żydów.
      Ale z ja błotem? Nie...

      Usuń
    8. Tak w sumie.. to się nie przygotowywałam.. lol aż mi wstyd teraz 'xd siedzę w takich tematach od ładnych paru lat, jestem psychodelicznie uzależniona od pogłębiania wiedzy *U* nie mogę nasycić tej żądzy!

      Usuń
    9. To się chwali i podziwia:)
      Ja raz na jakiś czas muszę uraczyć sie dla odtrutki Bogiem urojonym.

      Usuń
    10. Możliwe, że tak.. ale czasem ma się przez to nieprzyjemności w życiu.
      To bardzo dobrze, urojony Bóg to ten prawdziwy. Nieocenione są moce naszego umysłu ;)

      Usuń
    11. Czyli zgadzamy się co do jednego: każdy fanatyzm prowadzi do zagłady drugiego człowieka, nieważna z której religii się wywodzi. Ja w ogóle mam wrażenie, że nuektórzy nie wyciągają wniosków tylko ślepo powtarzają. Znam ludzi, którzy nie lubią muzułmanów, a nawet JEDNEGO nie znają...
      Szkoda, że ludzie nie potrafią się jednoczyć i kochać w czasach pokoju, za to wywoływać wojny, podsycać różnice i nienawiść są gotowi w każdej chwili...

      Usuń
  13. ciekawam następnej części tej historii...

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no, no... Nie wypuszczaj zbyt często pióra z łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza Zephyr pięknie pisze.

      Usuń
    2. Jak czytam takie coś to nigdy nie wiem jak zareagować.. -_____-" pozostaję mi zaakceptować moje zaczerwienione poliki w milczeniu i zaczekać aż ''ostygną.._-_

      Usuń
  15. Piękna historia ale wydaje się tak mało realna w dzisiejszych czasach, już abstrahując od motywu religijnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam! Ja przeżyłam równie piękną i wciąż się rozwija :) To jest najpiękniejsze, że świat jeszcze nie popadł w paranoję i można przeżyć coś cudownego <3 (mm.. tutaj bez podtekstów erotycznych jakby co :p).

      Usuń
    2. Dawaj z podtekstami :)
      Poważnie mówiąc - cóż ponad miłość? Szczęścia Oliwko:)

      Usuń
    3. Hahahah lepiej nie ujawniać mojej perversyjnej strony xD
      Nie dziękuję, aby nie zapeszyć! :D skrzydła mi rosną z roku na rok!

      Usuń
    4. W takim razie gratulacje i pozostaje nam mieć nadzieję na taką miłosną przygodę ;)

      Usuń
  16. Miłość niezależna od kultury czy religii jest piękna i szlachetna jeśli dwoje ludzi potrafi ją docenić i szanować. Jeśli jest przeznaczeniem to ja gratuluje i trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm temat jest dość na czasie, szkoda tylko, że nie każdy zauważy tutaj przesłanie miłości, przypadku, jakiegoś czaru a fakt religijny... Pokazanie, że czasem zwykle 6h może zmienić życie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczy się każda sekunda :3

      Usuń
    2. Miłość jest piękna i na pewno każdy ją zauważył, ale odniesień religijnych trudno nie zauważyć, skoro są co drugie zdanie :)
      Powiedzmy sobie szczerze, gdyby to było zwykłe love story nie byłoby dyskusji, a rozumiem, że o dyskusję tu właśnie chodzi, byle na poziomie :)

      Usuń