piątek, 22 stycznia 2016

Rozjechane na miazgę czyli idzie nowe. Akcja z nagrodami u Malkontentki.

Światełko w tunelu jest reflektorem pociągu nadjeżdżającego z przeciwka. (prawo Murphy'ego)

Pociągi napotkane w tunelach mogą być nieprzyjemne… Inaczej - pociągi napotkane w tunelach bezwzględnie i absolutne SĄ nieprzyjemne. For all. Nierozważny wędrowniczek, który stanie z taką stalową bestią oko w reflektor, praktycznie nie ma szans - no chyba że jest supermanem, spidermanem albo inną na wpół mityczną poczwarą. Ale zwykły śmiertelnik z takiego starcia wychodzi zazwyczaj sprasowany na chudziuśki placuszek – bez zawartości życia wewnątrz płaskiej materii poniewierającej się na torach – generalnie kanapka. O przyjemności innych uczestników życia na planecie, którzy będą musieli wyżej wzmiankowanego zeskrobać i poskładać w komplet też trudno mówić. Chociaż zapewne są wyjątki. Nieważne. Ostrzegać trzeba pro publico bono. Dlatego wciąż powtarzam strzeż się pociągu. Pół biedy, jeśli taka bestia porusza się w rewirze wyznaczonym i galopuje po torach – wówczas należy jedynie nie łazić po tunelach i nie wskakiwać pod przystojny pysk pendolino, ale co w sytuacji gdy wścieknięty pociąg zerwie się z uwięzi torowiska i zacznie żyć własnym życiem, przemieszczając się w nierozumnym pędzie i polując na wystraszonych niecodziennym zjawiskiem śmiertelników? To jest katastrofa moi Państwo! Ano właśnie. To przytrafiło się pociągowi Malkontentki – zamiast jeździć zgodnie z harmonogramem – wykoleił się, zszedł na drogę rozpusty i hasa gdzieś po meandrach blogosfery. Ale basta - dość rozpasania, mamy nowe porządki. Nowe –stare idzie. Malkontentka zobowiązuje się niniejszym, wepchnąć bydle na właściwe tory i wszystko odtąd będzie się odbywało po boginiowemu. Czyli nudno. Poniedziałek – recenzja, czwartek – ???, piątek głupie gadanie, bo wiadomo – można, jako że sobota z mordą pijaną stoi tuż za winklem, poza tym – piękno i uroda w wykonaniu Malkontentki, czyli gadał ślepy o kolorach! I teraz propozycja - pytanie.

Czy, aby umilić Czytelnikom te znienawidzone czwartki, są wśród Was chętni, aby na blogu strzeż się pociągu opublikować jakiś własny post? Bardzo byłoby fajnie, gdyby pojawiła się taka seria kawka czwartkowa u Malkontentki… gdzie gościlibyście u mnie ze swoją myślą, pomysłem, kreatywnością – a potem nawet jakiś konkursik można by na tej podwalince skleić i wybrać najchętniej czytany, czy komentowany post i uhonorować autora fajną nagrodą?

To może oficjalnie...

UWAGA
NOWA SERIA Z NAGRODAMI*
KAWKA CZWARTKOWA U MALKONTENTKI
ZAPISY TU:
CO KWARTAŁ WYRÓŻNIMY WSPÓLNIE DWA POSTY – NAJCHĘTNIEJ CZYTANY I NAJCHĘTNIEJ KOMENTOWANY, A MALKONTENTKA NAGRODZI JE SZCZODRZE.

* akcja dotyczy obserwatorów bloga strzeż się pociągu



84 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No raczej genialnym to bym go nie nazwała. Zwłaszcza ze chętnych brak.

      Usuń
    2. Pojawią się tylko muszą przemyśleć sprawę. :)

      Usuń
  2. Nooo fajna akcja :) Czwartki lubię, to taki mały piątek u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi to jak obiady czwartkowe u króla Stasia ;D Świetny pomysł :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i ja coś dla Ciebie naskrobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle kreatywności naszej Kasi nie brakuje. Brawo za pomysł, z przyjemnością przeczytam gościnne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I napiszesz- rzecz jasna /swój:)

      Usuń
    2. Kto wie, kto wie. Ostatnio moje życie stanęło na głowie, świat fika koziołki, wszystko się może zdarzyć, że tak Lipnicką zarzucę :D

      Usuń
    3. Rany:). Mam nadzieję, że cos dobrego bardzo?

      Usuń
  6. Ty to masz genialne pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy pomysł - pochwalam takie inicjatywy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Interendo chętna jest ;p chętnie wypiję sobie czwartkową kawusię-postusię u Malkontentki ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pat, mówiłam ze Cie wielbię?:)

      Usuń
    2. hahaha nie, ale to ja wielbię Malokontenkę vel Frankę :D

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł. ;] Coś nowego, a tym samym interesującego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się z chęcią piszę na bierne uczestnictwo - czyli czytanie i komentowanie :) Na czynne chyba nie jestem gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monga- weź mnie nie denerwuj nawet!

      Usuń
    2. Kochana gdzie mi tam do Twojego ciętego języka i lekkiego pióra... Nie śmiałabym nawet próbować :(

      Usuń
    3. Monga. Ty mnie tu nie wkręcaj kochana! Moje posty sa ukute, ciężkie i wymuszone - Twoje- to sama lekkość bytu. Czytam je zawsze z zawiścią zdrową i staram się uczyć wiec proszę Cie!!!!

      Usuń
    4. Ach widzisz, a mi się wydaje że to te moje są jakieś takie sztampowe i zwyczajne... Ja z wypiekami czytam zawsze Twoje pościki :)

      Usuń
    5. Aha, czyli to działa identycznie u nas :)))

      Usuń
  12. cwaniara z Ciebie ;D myslałam o czymś podobnym, ale nie tak globalnie raczej w kręgach rodzinnych ;)
    a może chciałabyś coś u mnie napisać ;) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie taka akcja się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tam lubię wykolejony pociąg Malkontentki, kiedy to nie wiem kiedy, jak i gdzie :D Zwłaszcza teraz jak już mogę czytać na bieżąco! :D
    Nie można sie ograniczać przecież! xd

    A pomysł genialny, uśmiech cudowny! I nie wiem co to były za bzdury wcześniej wypisywane przy różnych okazjach! Malkontentka to piękna kobieta jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wyjątkowo piekna. Cieszę sie, ze lubisz moj wykolejony pociąg :))))

      Usuń
  15. rewelacyjna akcja, życzę całego tabuna biorących udział i liczę na ciekawą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny pomysł z taką akcją! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Woohoo pomysłowo! Chętnie poczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomysłowa Malkontentka z Ciebie a więc w czwartki będę piła kawkę przed laptopem na Twoim blogu oczywiście jako obserwator bo moja pisanina nie dorówna Tobie za żadne skarby. Buziale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana mi miło, ale wydaje mi sie, ze te pochwały sa niezasłużone. Piszę infantylnie, stylem postsocjalistycznego speca od tworzenia pełnych banałów przemówień dla jasniepanujacego przewodniczącego partii. Wiec nie kombinuj, tylko wymysł pościk :)

      Usuń
    2. Ja się mogę zgłosić na ochotnika, żeby notatnik za Tobą nosić kiedy będziesz tworzyć dla Nas kolejny niesamowity post:)

      Usuń
  19. Kochana a ja bym się nie zdziwiła gdybyś pisała przemówienia dla jakiegoś politycznego Vipa. Ja sobie cichutko z kawusią przycupnę obok i poczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem fajny pomysł ;)) Może mnie kiedyś natchnie, bo ogólnie to ja słabo przelewam myśli na papier ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie nie jest słabo wiec nie migaj sie moja droga tylko pisz:)

      Usuń
  21. Harmonogram fajna sprawa, ja co sobie jakoś założę na blogu to plan wypełniam może w 50 %, ale trzymam kciuki. Chciałabym coś napisać na czwartkową kawkę, ale sama swoje posty piszę ukradkiem po nocach, by były na dzień kolejny gotowe. Za krótkie te dni jak się chce pracować, blogować, ćwiczyć i jeszcze odpowiednio często miziać kota :D Ale będę śledzić kto tam do Ciebie zawita. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajna akcja :) chociaż ja wolę pisać u siebie. Wieeeem straszna jestem :D ale chętnie poczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ trza sie sobą dzielić!

      Usuń
    2. OK. Mogę napisać jeśli może to być recenzja :P wysyłam maila. Sprawdź spam i daj znać czy dotarł bo czasem wiadomości ode mnie nie dochodzą :/

      Usuń
  23. Jestem niezmiernie ciekawa tych czwartkowych postów. Już dziś wisuję w kalendarzu, że czwartek to czas na kawusię u Malkontentki.

    OdpowiedzUsuń
  24. a można pisać o czym się podoba??? Bo ciekawa akcja;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Może i coś kiedyś u Ciebie bym nabazgrała? <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Pomysł zacny i odważny!
    Ja chyba jednak nie śmiem... W dodatku z moją obsuwą czasową... Ech...
    Zaglądam zawsze! I zaglądać będę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. super pomysł :)
    Czym się kochana zajmujesz że ciągle w rozjazdach jesteś ? To rzeszółw to Krynica :)

    OdpowiedzUsuń
  28. oo bardzo chętnie skorzystam :) Dziękuje słonko za rade :) Dobrze czasem się kogoś posłuchać :) Nad Soliną jak na razie miałam okazję tylko raz w życiu być ale pewnie tam powrócę :)
    A co do dziecka i wyjazdów to faktycznie smutne ...ale niestety nasze realne czasy :(

    OdpowiedzUsuń