Przyszło nam żyć w dziwnych czasach. Na naszych oczach świat zamienia się w globalna wioskę, gdzie informacje z jednego jej końca na drugi przekazywane są w ułamkach sekund. Wszystko staje się medialne. Niestety nawet zagadnienie tak tajemnicze jak odchodzenie, umieranie człowieka stało się medialne… Zamieniliśmy misterium w dużą kupę… Oglądamy sobie śmierć na ekranie – jest taka odrealniona, taka…filmowa… Przegryzamy kanapkę i popijamy herbatkę przyglądając się ludziom, dla których już wszystko już było… Galopem zmierzamy ku pustyni duchowej, uczuciowej…. Czy pewnego dnia obudzimy się odarci ze wszelkiej intymności i wyjałowieni na tyle, by nigdy nie zapytać samych siebie, czym jest życie?
Na gorącej plaży, pomiędzy leniwie wylegującymi się, spoconymi urlopowiczami przechadza się śmierć. Roześmiani, popijający wysokie drinki ludzie, jeszcze nie wiedzą, że za chwilę staną się jedynie skręconymi, pustymi ciałami. Że to już ostatnie liźnięcie słońca, ostatni łyk zimnego napoju. Nie wiedzą, że już nie ma dla nich niczego… Że znikną. Śmierć przechadza się wzdłuż brzegu wystrzeliwując beznamiętnie serię z kałasznikowa. Pod nosem mamrocze modlitwę….
Polscy turyści kończą przedwcześnie - jakże niefortunnie przerwane - tunezyjskie wakacje, a na pożegnanie rozkręcają dyskotekę na lotnisku… W pijackim amoku tańczą do dźwięków muzyczki ze smartfona… Kopa w tylną część ciała to za mało…
Skończyły się wielkie greckie wakacje. Skończyły się pieniądze. Nie ma. Co będzie jutro? Życie bez perspektywy jest okrutne… Tu nie pomoże kieliszek anyżówki.
Cały świat kula się ze śmiechu czytając o odjechanych greckich dodatkach. Dopłaty za mycie rąk w pracy, bonusy za rozgrzanie silnika… No to im się w dupę nalało- zacierają rączki cebularze. Gratuluję dobrego nastroju. Ty za to zapłacisz – i ty i ty i ty tarzający się ze śmiechu po podłodze też….
Dzieci ze strefy Gazy. Telewizja pokazuje wystraszone oczy sześciolatka, który steranym głosem doświadczonego przez życie człowieka mówi - bo proszę pani z moim bratem to jest naprawdę źle, jemu się cały czas zabite dzieci śnią…
Nie mogę…
Wiecie co… Całym sercem wspieram miłość. Miłość jest najważniejsza. I mam głęboko w dupie czy kocha się dwóch panów, czy dwie panie, czy pani i pan, czy cholera wie kto jeszcze. Wspieram ruch LGTB i każdy inny, który promuje miłość. Ale trupy na plaży w Tunezji, prowadzeni na odrąbanie głowy toporem „niewierni”, ukrzyżowani przez państwo islamskie nieszczęśnicy, którzy ośmielili się przełknąć kęs chleba podczas ramadanu, przestraszony chłopiec ze strefy Gazy – oni wszyscy nie pozwalają mi manifestować dziko swej radości z powodu zalegalizowania małżeństw homoseksualnych w USA. To cieszy ale - na boginie - zachowajmy rozum. To nie jest czas na podskakiwanie z radości, to jest czas solidarności w bólu i demonstracji woli przetrwania! Tu świat się wali ludziom na głowy – róże możemy podziwiać później! I dlatego nie zmienię swojego zdjęcia na FB na tęczowe. Wystarczy mi tęcza w głowie…
Na gorącej plaży, pomiędzy leniwie wylegującymi się, spoconymi urlopowiczami przechadza się śmierć. Roześmiani, popijający wysokie drinki ludzie, jeszcze nie wiedzą, że za chwilę staną się jedynie skręconymi, pustymi ciałami. Że to już ostatnie liźnięcie słońca, ostatni łyk zimnego napoju. Nie wiedzą, że już nie ma dla nich niczego… Że znikną. Śmierć przechadza się wzdłuż brzegu wystrzeliwując beznamiętnie serię z kałasznikowa. Pod nosem mamrocze modlitwę….
Polscy turyści kończą przedwcześnie - jakże niefortunnie przerwane - tunezyjskie wakacje, a na pożegnanie rozkręcają dyskotekę na lotnisku… W pijackim amoku tańczą do dźwięków muzyczki ze smartfona… Kopa w tylną część ciała to za mało…
Skończyły się wielkie greckie wakacje. Skończyły się pieniądze. Nie ma. Co będzie jutro? Życie bez perspektywy jest okrutne… Tu nie pomoże kieliszek anyżówki.
Cały świat kula się ze śmiechu czytając o odjechanych greckich dodatkach. Dopłaty za mycie rąk w pracy, bonusy za rozgrzanie silnika… No to im się w dupę nalało- zacierają rączki cebularze. Gratuluję dobrego nastroju. Ty za to zapłacisz – i ty i ty i ty tarzający się ze śmiechu po podłodze też….
Dzieci ze strefy Gazy. Telewizja pokazuje wystraszone oczy sześciolatka, który steranym głosem doświadczonego przez życie człowieka mówi - bo proszę pani z moim bratem to jest naprawdę źle, jemu się cały czas zabite dzieci śnią…
Nie mogę…
Wiecie co… Całym sercem wspieram miłość. Miłość jest najważniejsza. I mam głęboko w dupie czy kocha się dwóch panów, czy dwie panie, czy pani i pan, czy cholera wie kto jeszcze. Wspieram ruch LGTB i każdy inny, który promuje miłość. Ale trupy na plaży w Tunezji, prowadzeni na odrąbanie głowy toporem „niewierni”, ukrzyżowani przez państwo islamskie nieszczęśnicy, którzy ośmielili się przełknąć kęs chleba podczas ramadanu, przestraszony chłopiec ze strefy Gazy – oni wszyscy nie pozwalają mi manifestować dziko swej radości z powodu zalegalizowania małżeństw homoseksualnych w USA. To cieszy ale - na boginie - zachowajmy rozum. To nie jest czas na podskakiwanie z radości, to jest czas solidarności w bólu i demonstracji woli przetrwania! Tu świat się wali ludziom na głowy – róże możemy podziwiać później! I dlatego nie zmienię swojego zdjęcia na FB na tęczowe. Wystarczy mi tęcza w głowie…
gdyby jeszcze owa miłość szła w parze z pokojem na świecie ot by było idealnie..
OdpowiedzUsuńHa...byłoby...
Usuńmarzenia...
UsuńJa też nie zmieniam :)
OdpowiedzUsuńTak... to chyba nie ten moment...
UsuńTo co się dzieje teraz naprawdę mnie przeraża... :(
OdpowiedzUsuńMnie też, coraz bardziej...
UsuńFranka z bronią! AAAAAaaa <3
OdpowiedzUsuńAleż moja Droga :)- broń jest oswojona czeresieńkami i spacyfikowana przez naszą dzielną Frankę. Nie mamy w domu zabawek militarnych i mieć nie będziemy więc pistolet na wodę z drugiej ręki ..."zagrał" na focie z Franką.
UsuńKiedy pierwszy raz zobaczyłam to nagranie z lotniska, gdzie polscy turyści bawią się w najlepsze, po tym jak kilkanaście godzin wcześniej rozstrzelano rzeszę turystów, beztrosko urlopujących na plaży, szczęka mi opadła. Było mi wstyd za tych debili, wstyd za to, że pochodzę z tego samego kraju co oni :-/ Chciałabym im wszystkim zadać pytanie, jak dobrze by się bawili, gdyby ktoś z ich rodziny lub znajomych wracał z wakacji w worku, bo o przemyślenia, że sami mogliby wracać w takiej postaci, raczej ich nie podejrzewam. Daleka jestem od osądów innych osób, ale litości, czemu takie bezmózgie pustaki są pokazywane i cytowane w mediach! Wstyd! Totalny upadek moralności!
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo poczułam. Kurcze, ci ludzie nie mają umiaru... Szkoda i wstyd straszliwy.
UsuńHeh Ja również nie zmienię :P
OdpowiedzUsuńWidzę, że te zdjęcia znikają powoli z fb.
UsuńKażdy blog to jakaś część autorki czy autora, przerażają mnie religie...
OdpowiedzUsuńMnie również! I to jak!
Usuńnienawidze obłudy. Brzydzę sie nią, dostaje alergii
UsuńWiesz, przeraża mnie to ze ludzie modlą się w kościele a potem wychodzą i wkładają "umiłowanemu" bliźniemu nóż w plecy. I mowiac "kościół" mowie symbolicznie i globalnie:(. Szkoda ze tak jest. Chyba gdzies na poczatku tego istnieje jakiś brak rozróżnienia miedzy wiara czyli czymś szlachetnym i skupiajacym się na duchowości a religia rozumiana jako kult. Kulty wszystkich rodzajów bywają grozne i niestety generują czesto zbrodnie.
UsuńO tak, panie, tera to wszystko medialne, szumne i na pokaz. I te kororowe tęcze w avatarach i gwiazdki w nawiasach ku pamięci zmarłych i inne cyber-dziwy.
OdpowiedzUsuńWczoraj z kumplem rozkminialiśmy dokąd ten świat zmierza i zakończyliśmy bardzo mądrym wnioskiem, że "kiedyś to wszystko musi pierdolnąć".
Wniosek nad wyraz słuszny. Też mam podobne obawy. Nie wierzę, że to w taki sposób może dalej funkcjonować!
UsuńCo do Greków, to mam swoje zdanie na ten temat. Ale to może zostawię dla siebie. A jeśli chodzi o resztę...na świecie jest zbyt dużo zła. Ale jeśli chcemy cokolwiek zmienić, to każdy powinien zacząć od siebie.
OdpowiedzUsuńA racja... Ja się staram, naprawdę.
UsuńJa również nie zmienię !
OdpowiedzUsuńDokładnie - to nie czas na tego rodzaju demonstracje.
UsuńMasz rację. Ja zawsze byłam bardzo otwarta na wszystko, byłam za przyjmowaniem uchodźców i wspieraniem ich, ale od kilku lat, obserwując co się dzieje na świecie, mam ochotę zamknąć granice dla Islamistów... Bo czym jest ich w Europie więcej, tym gorzej.
OdpowiedzUsuńRobi się strasznie. A świat na to jakoś tak beznamiętnie patrzy. Nie wiem, czy coś jest jeszcze w stanie zatrzymać tą falę nienawiści:(
UsuńNie mam fb, nie jestem w temacie.
OdpowiedzUsuńAle zgadzam się z tym co piszesz.
Gdzieś wyczytałam, że część osób mieszkających w hotelu, gdzie był zamach, zostali - nie zgodzili się na przerwanie urlopu....
Kochana, bo na fb jest akcja - chcesz wyrazić radość z uznania małżeństw homoseksualnych w Stanach wzbogać fotę profilową o tęcze... I ok. Ja bardzo się cieszę. I tyle. Ale nie będę przystępować do akcji w tej akurat chwili, bo to kurka wodna jakoś nie wypada chyba.
UsuńJak zalegalizują małżeństwa homoseksualne w pl to założę fb :DDD
UsuńTrochę ta radość nietrafiona w czasie i kontekście.
Oj poczekasz...:)
UsuńSolidaryzuję się z Tobą w Twoich odczuciach. Powinniśmy bardziej łączyć się w obliczu tego co się dzieje, bardziej przeżywać, więcej rozumieć. Nam się tu wydaje, ze to tak odległe, bo nas nie spotyka nie dotyka. Wydaje mi się, że ludzie są po prostu zbyt głupi lub nie mają wyobraźni aby uświadomić sobie że za chwilę to może być u nas. To jest realne zagrożenie, ludzie giną za wiarę, Islamiści planują realnie przejąć świat, a my świętujemy że geje moją się ohajtać. Też nie mam nic przeciwko, ale naprawdę nie jest to wydarzenie którym powinniśmy się teraz przejmować.
OdpowiedzUsuńPs. Ja akurat jestem osobą która co drugie wiadomości płacze (ale nie mów nikomu ) więc nie wszyscy wciąż jedzą kanapki kiedy oglądają śmierć innych. Może są jeszcze ludzie bez znieczulicy. Choć zawsze uważałam że jestem nadwrażliwa, a w sumie może to powinno być normalne zachowanie?
bardzo dobry wpis :)
Dziękuję!
UsuńJak to było..."bo to spotyka zawsze innych a nie nas...". To jest to!
hmm...ja płaczę nad wszystkim...i nie umiem panować nad mokrą falą zalewającą mi oczy przy każdej możliwej okazji. To jest dobrze Arcy Joko. To jest bardzo dobrze.
Rzadko oglądam wiadomości, właśnie w trosce o moje zdrowie psychiczne i już na pewno nie przy kanapkach. Jeśli już cokolwiek wiem, to z FB albo od męża. W ogóle nie wiedziałam o co chodzi z tym hotelem i turystami, teraz już wiem. Wstyd! To co wyprawiają islamiści jest chore i niestety mam wrażenie, że oni się dopiero rozkręcają! A co na to Polska? Chce wpuścić ich do nas, niech robią co chcą, czemuż by nie? Czy to jest najlepsze wyjście z sytuacji, czy nie można inaczej pomóc, realnie? Czy przykład Wielkiej Brytanii i Francji jest zbyt mało spektakularny?
OdpowiedzUsuńJestem za pomocą, ale nie kosztem zachęcania ich do dalszych działań!
Ja też się tego boję. Jakoś wciąż nie potrafię przechodzić obojętnie obok tego, co się dzieję na tej planecie... I obym nigdy obojętnie nie przechodziła.
UsuńJest takie mocne słowo ,,gawiedź". Gawiedź kilkaset lat temu zbierała się na rynkach i z upodobaniem patrzyła, jak płonie stos lub kat ścina skazańcowi głowę, gawiedź też tańczyła na lotnisku. Bezrefleksyjna masa. Co do globalizacji, to ma ona swoje plusy, ale też wielkie zagrożenia. Ja bardzo jestem przywiązana do mojej małej Ojczyzny. A pochodzę z miejscowości, której nie ma na mapach. Ale to jest moje miejsce na Ziemi, przynajmniej duchowo.
OdpowiedzUsuńGawiedź. Dobrze to ujęłaś.... 'Idziemy na kamieniowanie?". .. U Monty Pythona to było makabrycznie zabawne ale mnie zjawisko publicznych tortur i egzekucji ku uciesze gawiedzi zawsze przerażało... Kim trzeba być, żeby radośnie pląsać wokół stosu:(. Nie sądziłam, że dziś jest to możliwe, a jednak... ludzie potrafią zaskakiwać.
UsuńJa też tego nie rozumiem i nigdy mam nadzieję nie zrozumiem. CO jest fascynującego i radosnego w patrzeniu na czyjeś cierpienia???
UsuńNie wiem, myślę, że Freud mógłby się tutaj wypowiedzieć. Przypomniałaś mi Sisi o Monty, dawno już nie oglądałam, muszę w wakacje znowu obejrzeć.
UsuńCzasem głupota i beztroska niektórych ludzi jest naprawdę powalająca. Nie dalej jak kilka dni temu koleżanka powiedziała do mnie "Znalazłam świetną ofertę na wakacje. Dwa tygodnie all inclusive za tysiaka od osoby. W Tunezji. Grzech nie skorzystać". I nie, to nie była z jej strony ironia, to nie był żart, a do tego ona ma świadomość tego co się dzieje na świecie. Tylko, że przecież jej nic się nie przydarzy. Czasem myślę, że grzechem jest nie pacnąć jej w główkę :P
OdpowiedzUsuńA co do tęczy w profilowym to ja osobiście jestem przeciw. Nie przeciw małżeństwom homoseksualnym, które popieram, tylko przeciwko tęczy. I nawet nie do końca dlatego że TERAZ (choć rzeczywiście czas na to jest niezbyt sprzyjający). Ja po prostu jestem przeciw tego typu akcjom na fb. Nigdy nie będę miała w profilowym tęczy, nie będę miała nigdy czarnej wstążki, ani żadnego innego symbolu. Nie i już :)
Doskonale czuję o czym mowisz! Ja tez - żadnych wstążeczek, Czarlich itd.
UsuńA koleżankę pacnij w ucho solidnie- bo chyba traci instynkt samozachowawczy.
Kasiu miło mi Cię poinformować, że zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :) Szczegóły u mnie, oczywiście nie ma przymusu, ale jestem ciekawa Twoich odpowiedzi na moje głupie pytania :D
OdpowiedzUsuńNo ja jestem zaszczycona i przestraszona szalenie! :)
UsuńNie ma się czego bać!
UsuńO jest pomidor a mój juz w kremie . Moge jutro wysłac?
OdpowiedzUsuńO kurcze - czy to znaczy, że Franka dostanie krem!? Jasne, ze możesz:) Dziękujemy. Franka już kombinuje jak i Ciebie uradować:)
Usuńwiesz tak sobie mysle czy nie wysłac po tych upałach dopiero bo ja sie zepsuje ? podobno piatek i wekend ma byc jakis rekord a jak gdzies zalegnie paczka to bedzie klops
UsuńKasia! Racja! To sie moze popsuć, jak przez weekend upalny poleży w magazynach pocztowych!
UsuńDramat,koszmar.masakra z ta Tunezja :/
OdpowiedzUsuńJa się od tego wszystkiego odcinam i nie chcę nawet o tym słuchać, szkoda nerwów..
OdpowiedzUsuń