środa, 16 września 2015

Jak zostać chudą babą?

Nie znoszę chudych bab. Przecież cielesność nas w nich pociąga, ciepło, dotyk, a jak tu przytulić się do szkieletu?! Przepraszam, że tak mówię, ale współczesna kultura hodowli takich samych egzemplarzy to coś strasznego. Kobieta ma pierdolca, bo parę kilogramów więcej waży! To jest morderstwo na człowieku! Ludzie! Obsesja zdrowia i chudości! W Hamburgu poszedłem po południu na spacer do parku i myślałem, że mnie kurwa stratują. Nie było ani jednego spacerującego! Wszyscy w tych strojach, wszyscy chudzi jak kościotrupy i myślę: gdzie ja jestem!? Atak szkieletorów! A ja chciałem się przejść niespiesznie, wypiwszy piwo, będąc nieco grubym. Czułem się dyskryminowany. Poszedłem stamtąd. (A.Stasiuk)
Zgadzam się panie Stasiuk, zgadzam w całej rozciągłości.... zwłaszcza gdy nie mogę dopiąć portek, a pierś bujna wypływa mi z dekoltu lub rozlewam się na krześle siadając przed tv, by zdołować się cotygodniowym programem dla prawie - grubasów pod nazwą "klinika otyłości". Dziwne... ale to fiki - miki miast wpływać na mój mózg motywująco i zachęcać do cudów dietetycznych, pcha mnie - nachalnie wręcz - w kierunku lodówki.
Tak czy owak zgadzam się, zgadzam! Kobiety z ciałkiem - takie krwiste i prawdziwe - są przepiękniaste (o ile nie przekroczą pewnej tajemnej cyfry na wadze) ale ja już jestem tak cudna, że pragnę nieco swą urodę przytłumić panie Stasiuk i chcę schudnąć. Dawajcie mi tu kochani dobre diety - byle nie były skomplikowane i nie zmuszały do ganiania zbyt intensywnego po marketach, bo ten numer nie przejdzie:)
Jak zostać chudą babą? Wie ktoś?

47 komentarzy:

  1. Ja biegam, diet nie stosuję, jem dużo i waga mi się utrzymuje na stałym poziomie w sumie od lat, ale ciekawam jakiejś diety-cud :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiałam się jak zobaczyłam już tylko na liście czytelniczej "JAK ZOSTAĆ CHUDĄ BABĄ" i tą sweet focie obok xD Hehehe w swoim wypadku z tyłkiem się zgodzę ( MENż nazywa mnie chomikiem bo są dupiaste i gryzą xD, ale co to obfity biust to widziałam tylko w słonecznym patrolu xD bo akurat w tym miejscu to matka natura zdecydowanie mi poskąpiła!

    OdpowiedzUsuń
  3. No kurcze nie wiem...
    Na pewno nie jedź na spotkanie z Anulą i na pewno nie zostawaj u niej na tydzień. Ja tam przytyłam 3 kg! Serio, nawet nie wiem kiedy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pamiętam, że w dzieciństwie zawsze oglądałam "Kwadrans na kawę" nie wiem dlaczego, ale uwielbiałam to :D
    Jak zostać chudą babą to Ci nie powiem, bo sama nie wiem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam było coś w stylu klub kwadransowych grubasów:). Pamiętam:)

      Usuń
    2. Tak :) i znaczek telewizji zmieniał się na słoneczko :)

      Usuń
  5. ahhh i ja bym chciała jakąś dietę cud - w sumie tylko brzucho mi przeszkadza :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia ma figurę idealną, niech nie kombinuje z brzuchem!

      Usuń
    2. tak, tak, brzucho to Renia ma i to duże :D

      Usuń
  6. nigdy nie bylam jakos chuda wiec nie wiem;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tego to Ci nie powiem, bo ja chudzielec od zawsze, wręcz staram się przytyć...bezskutecznie póki co :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kiedyś wiedziałam (w liceum) i tego nie doceniałam. A teraz już nie pamiętam jak znów zostać chudą babą; mogę jedynie przypuszczać że McDonald o 22 mi w tym nie pomoże :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie wiem... Jedyne co mi przychodzi do głowy to jak najwięcej ruch i dieta na zasadzie " jem zdrowo" a nie "nie jem wcale". No i niestety, ale wszystko co pyszne czyli czekolada, chipsy, cuksy i alkohol wypada z menu, bo to ma kalorii miliony :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety w doborze diety nie pomogę, najlepiej jednak jest się dużo ruszać i jeść regularnie ;) Po rodzicach odziedziczyłam tak cudowne geny, że niedługo przestanę rzucać cień :D Mogę jeść fast-foody i słodycze oraz wszystko na co tylko mam ochotę a i tak nie przekroczę liczby 50kg. I w związku z tym nie zgadzam się ze słowami zapoczątkowującymi Twój post.. Nie każdy kto jest chudy ślepo podąża za wyznaczonymi trendami. Nie tylko osobie o większej masie jest życiu ciężko. Od dziecka zmagam się z przezwiskami i wyśmiewaniem mojego wyglądu. Wszystko ma swoje granice. Cieszę się, że masz zdrowe podejście do swojej wagi i wiesz że odrobina sportu czy diety Ci nie zaszkodzi. Grunt to znaleźć złoty środek dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytacik jest z lekka ironiczny- i taki zamysł mojego posta:). Zamiaru obrażania -czy to grubasów -czy chudzinek w nim nie było, nie ma i nie bedzie;)))
      Moja najbliższa przyjaciolka ma podobnie jak Ty. Je jak robotnik budowlany a szczuplutka jak trzcinka... Ech szczęściary:).
      Mnie generalnie odrobina ciała nie przeszkadza ale producentom odzieży- chyba jednak tak. To co fajne jawi sie w rozmiarze S lub XS.

      Usuń
    2. A ja z kolei nigdy nie mogę znaleźć fajnych ciuchów w swoim rozmiarze :D zawsze są większe :D nigdy nikomu nie dogodzi :D

      Usuń
  11. dieta cud MŻ - mniej żreć hahaha ;))) najlepiej regularnie, nie duże posiłki 5 sztuk na dzień i ja jakbym tak ograniczyła słodycze do minimum - jak w ciąży mnie od słodyczy odrzucało na początku przez 3 miechy 7kg spadło ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wlasnie od ciazy nie moge pozbierać sie z waga:(. Skacze mi cholera;)

      Usuń
  12. diety dietami... wymysły hehe. Ciekawa jest Kwaśniewskiego o ile cukru, chleba i alkoholu nie tykasz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzeba być szczęściarą i mieć dobrą genetykę i duużo tańczyć! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moge ewentualnie z tym tańcem ale mam kiepskie wyczucie rytmu:)))

      Usuń
  14. Jak już poznasz sposób na chudą babę to koniecznie się nim podziel! Sama jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przez 2 miesiące przybyło mi 7 cm w talii... dlatego obecnie hula-hoop i ćwiczenia z Youtube'a. ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. jak zostać chudą babą? najlepiej ćwiczyć z Chodakowską :P ale komu się tam chce :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Na mnie też nie działają programy o odchudzaniu. Wcale mnie nie motywują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię takie oglądać; najchętniej z paczką chipsów albo pizzą :)

      Usuń
    2. Nie będę ukrywać, że ja również... tyle że preferuję krakersy:)

      Usuń
    3. O! krakersy też lubię a dawno nie jadłam. Czyli plan na jutrzejsze zakupy już jest :)

      Usuń
    4. Dziś rano weszłam na wagę...
      W spodnie sprzed dwóch miesięcy już nie...

      Usuń
    5. Dlatego ja na swoją wagę nie wchodzę - obraziłam się na nią i już. Twierdzę że pokazuje mi więcej niż powinna więc postanowiłam z nią więcej nie gadać :P

      Usuń
    6. Aha! Krakersy kupiłam! I piwo!

      Usuń
  18. Sama mam ten problem! Ile diet, ile ćwiczeń za mną.. Badania tarczycy, cukru - NIC NIC NIC! nie wiem co ze mną robię nie tak. Podobno GACA SYSTEM jest mega dobry, ale drogi.. sama nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń