Ofiary budzą nienawiść. (Jan Kott)
Obejrzałam właśnie obrady Sejmu... Retransmisja z dzisiejszego śpiącego poranka/radosnego południa/pijanego wieczoru...? Nie załapałam... To bez znaczenia... Czasem świat bywa wstrętny. Wstydzę się. Przeraża mnie morze nienawiści, które chlusnęło na mnie z ekranu. Pewnie dlatego mam mokre oczy...
dobry cytat. Wart zapamiętania.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy mocno...
Usuńniestety... na pochyłe drzewo..
UsuńHem... ja wstydziłam się już przedtem ;/
OdpowiedzUsuńmmm... ale to chyba prawidłowy odruch w tym przypadku... i potrzebny
UsuńNajgorsze jest to, że sami nie mamy na to wpływu...
OdpowiedzUsuńTo prawda... bardzo smutne.
UsuńDokładnie, można tylko się wstydzić;(
Usuńracja. najgorsze... :/
Usuńech smutne i przykre że taka kultura w naszym sejmie
OdpowiedzUsuńPorażają momentami butą, arogancją i zwykłym chamstwem...
UsuńJak ja patrzę jak tam w tym sejmie te bałwany się zachowują to aż mnie krew niespodziewana zalewa. Gdybym ja tak podchodziła do swojej pracy (bo nie oszukujmy się - to jest jakaś tam praca a nie wakacje) to mój szef już dawno wykopałby mnie na zbity pysk. Poza tym wkurzają mnie ciągłe debaty o babskiej dupie i o tym kto jak i czy wogóle powinien rodzić dzieci. Uważam, że są w tym kraju ważniejsze sprawy niż porody. Dlatego obrady Sejmu staram się oglądać jak najrzadziej bo nie chcę się dodatkowo denerować. I bez tego mam mnóstwo stresów w życiu.
OdpowiedzUsuńEva- mistrzyni ciętej riposty!... lepiej tego nie można ująć!
UsuńDla własnego zdrowia psychicznego - nie oglądam...
OdpowiedzUsuńI bardzo rozsądnie czynisz:)
UsuńKiedyś oglądałam mawet często, ale mi przeszło. Szkoda, że musimy im jeszcze za to płacić i to ile!
OdpowiedzUsuń