sobota, 28 maja 2016

Zbrodnia, czyli podcięte skrzydła ...

Patrzyliśmy na siebie.
Zafascynowani. 
Kontrastem.
Absurdem.
Pasją.
Tylko on i ja.
Wpatrzeni w siebie i otuleni porozumieniem doskonałym.

On. Piękny. Dumny. Elegancki. Nieobecny duchem, który nadal błądzi po skalistych wierchach... 
Ja. Z rozczochraną głową wciąż zapominającą o przydeptanych trampkach. Łazęga z cieknącym lodem w prawicy...
Opowiadał mi o wolności, o potędze nieprzestępnych górskich szczytów, o sile i odwadze. O dumnej samotności, ktorej słodki smak poznać można jedynie wdychając lodowaty podmuch okalający strome dachy świata.
Wypuść mnie - zażądał
Bezradnie rozejrzałam sie wokół. Omiotlam wzrokiem żebrzącego misia i oszalałą hienę tłukacą sie o ściany wybiegu.
Nie umiem.
Odwrócił sie ode mnie plecami.
Z gardłem pełnym łez, uwalana rozmiękłym lodem wybiegłam z zoo.
Nie wrócę tam. 
Nie wrócę, póki nie dowiem się, jak uwolnić bielika z klatki...

23 komentarze:

  1. mam ciarki... nie wiem co napisać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, najbardziej podoba mi się to sformułowanie ,,otuleni porozumieniem doskonałym".

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi jednak najbardziej spodobała się końcówka... Naprawdę daje do myślenia. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcie.
    Uwielbiam obserwować zwierzęta na walności i niecierpię na nie patrzeć w zoo, są takie smutne i zrezygnowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, kochana, zamarzył Ci sie orła cień! ;D no, nie wszystkie marzenia sie spełniają ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. styl twojego pisania zachęca do rozkoszowania się każdym słowem, podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężkie mają życie z nami te biedne zwierzęta...

    OdpowiedzUsuń
  8. oj do zoo mnie nie ciągnie w ogóle.....

    OdpowiedzUsuń
  9. ZOO....... ech biedne zwierzęta ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. aż łezka mi się zakręciła w oku :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham Cię normalnie. Malkontentka jesteś niezwykłą, artystyczną duszą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie ujęłaś...dlatego od lat jestem przeciwna zoo, nie chodzę i namawiam innych, taki wzrok mają wszystkie tam mieszkające w klatkach zwierzęta :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wła snie dlatego nie lubię zoo :(
    Bardzo pięknie napisane.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiem, że to nie do końca do tematu, ale teraz jest taka kampania, aby zakazać występowania zwierzętom także w cyrkach. Tam też się dzieje sporo zła, a tresura jest, delikatnie mówiąc, chora! Warto podpisać petycję, tyle że te zwierzęta trafią potem do... zoo.
    Nie do końca rozumiem w ogóle ideę zoo, gdzie zwierzęta trzyma się w klatkach i na małych przestrzeniach, gdzie się nudzą i wariują. Nie ma smutniejszego widoku niż tygrys chodzący dwa metry w prawo i dwa metry w lewo bez sensu i celu :( Zwierzęta powinny mieć swoją przestrzeń, gdzie są wolne i mogą żyć zgodnie ze swoją naturą, czyli nie w miastach

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne to. I ta fotka. Mam ciary ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie, ale to strasznie spodobał mi się ten wpis. Myślałam, że jest kompletnie o czymś innym! Zaskoczyłaś mnie, a ja uwielbiam być zaskakiwaną! Świetnie opisałaś te wolność i genialnie połączyłaś to z ptakiem na uwięzi. Jestem oczarowana, ale Ty wiecznie nie przestajesz mnie zadziwiać!

    OdpowiedzUsuń