Nie twórzcie sobie bogów na swoje podobieństwo! (S.J.Lec)
Bo się kurnia przejedziecie, albo Was przejadą. I Ci bogowie, i tamci też.
Tyle tytułem ostrzeżenia, a teraz zgodnie z zapowiedzią odrzucamy wszelkie wkurwy polityczno-społeczne i Malkontentka w radosnym pląsie rzuca się w wir wynurzeń kosmetyczno-pseudoegzystencjalnych. Inaczej zwariuje doszczętnie, albo padnie na pikawę i opuści ten padół bez dęcia anielskich trąb, co samo w sobie byłoby nadzwyczaj smutne. Chociaż… z drugiej strony... By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd. A jako że ma Malkontentka dusze odkrywcy, nie może stać obojętnie, bo obojętność - zaprawdę powiadam Wam - jest najgorsza…
A jeśli na grzyby to do Polski
A do Malkontentki, po co?
Claude Bell - szampon i odżywka Hairbell. Znacie? Opowieści o zdewastowanych malkontenckich włosach nakręcano tu do rzygu, dlatego przypominać nie będę. Tak czy owak – słowo tytułem zagajenia - zabawa w loki i amerykańskie fale (Organic Curl System) na polskim malkontenckim łbie skończyła się smutnym włosów ścięciem. A co jest potrzebne, gdy włosów ewidentnie mamy za mało? Ano włosy właśnie. Dużo włosów, w dużej ilości. Hairbell – cudowny zestaw ekstraktów z jakiś zmielonych skorupek od jaj ma nam to zapewnić…
Zestaw, którym posłużyła się Malkontentka jest jak najbardziej oryginalny, zakupiony w mateczniku, nad Sekwaną. Bezpieczeństwo przede wszystkim - Malkontentka żywi wielkie obawy i napawa ją panicznym strachem myśl o specjałach, co do których istnieje podejrzenie, że są kręcone u pana Zenka w stodółce… Tu zagrożenie zostało zminimalizowane.
Co do samego zestawu... Dwie spore tuby – szampon i odżywka. Po uczynieniu próby – czy aby włosy nie wypadną po zastosowaniu czystej żywej salmonelli – Malkontentka przystąpiła do akcji.
Oba produkty – sumiennie stosując się do zaleceń bardziej światłych blogerek – stosowała wyłącznie na skórę głowy, zwaną też wdzięcznie skalpem. Skalp ów pod wpływem działania substancji w żaden sposób nie ucierpiał. Nic nie swędziało, nie piekło, nie mrowiło. Włosy nie emigrowały ale czy urosły…
Otóż moi państwo, cuda to nie na tym blogu – jeśli ktoś jest zainteresowany, to bodajże w Legnicy mają świeżuchny cud na fali. U Malkontentki wyłącznie sceptycyzm, cynizm i jad. Ale nie dziś. Nie dziś, bo Hairbell działa! W Malkontentce chętnie i szybko rośnie wyłącznie pupa i udko, włosy notują marny przyrost – 07 cm to już ekstaza. Tymczasem po Hairbell urosły! Oczywiście nie jest to przyrost o którym dzieci będą uczyć się w szkołach, a poeci wiersze pisać ale zawsze… Przez półtora miesiąca stosowania skorupek – regularnie trzy razy w tygodniu – urosły całkiem pokaźnie! Foto z kalkulatora – pod hasłem wczoraj i dziś:
Nie wiem, ile to kosztuje, ale jeśli ktoś nie ma nadmiar ogromnej głowy, to produkty są sympatycznie wydajne.
Genialna ta fryzurka! :-)
OdpowiedzUsuńWymuszona sytuacją:)
UsuńMi również spodobała się fryzurka :D Lwia grzywa :))
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńZgadzam się z dziewczynami. Fryzura niesamowita. Bardzo mi się podoba. :-)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja jej nie lubiłam. Chyba mnie przekonalyście.
UsuńŁoo rasowa aj :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńładna fryzurka pasuje Ci :D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz. chciałabym mieć takie gęste włosy. Moje też ostatnio przeszły ścinanie bo wisiały mi tylko smętne, cieniuśkie strączki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta fryzura :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura,naprawdę:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle, tekst mistrzostwo :D
OdpowiedzUsuńWitam. Cudnie wyglądasz. Dobrze,że działa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuń:) Wyglądasz bosko :) Przyrost widoczny i przyjmeny dla oka.
OdpowiedzUsuńFajnie, że działa, choć mi się podobasz w tej krótkiej fryzurce!
OdpowiedzUsuń:)))))))
OdpowiedzUsuńMoja piękna Malkontentka *:
Włos też cudny :D
az zachcialo mi sie takiej fryzurki- extra!
OdpowiedzUsuńNo to super,że działa produkt i włosy zyskują na długości :)Czytałam kiedyś,że te skorupki jajek są dobre na wiele przypadłości...hmm, może kiedyś się skuszę na jakąś miksturę z nich ;)
OdpowiedzUsuńkochana ale Ty masz burze włosów!
OdpowiedzUsuńjak my dwie razem wzięte:D
Usuńhahaha o tak:D
UsuńSuper, że produkt działa :) no, no jaka piękna fryzurka i piękna Ty :)
OdpowiedzUsuńŚliczności!!! Ależ Ty masz bujne włosy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie ale uśmiechnęły mi się oczka po tym jak zobaczyłam efekty:)
bardzo fajnie wyglądasz! Kolczyki fryzurka, miły uśmiech! Fajna z Ciebie babka być musi :)
OdpowiedzUsuńjaka piękna Pani na zdjęciu!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że działa i że jesteś zadowolona :) Bardzo się cieszę :) Masz fajną fryzurkę :)
OdpowiedzUsuńHihi, a ja nie widzę różnicy ale późna pora jest ;).
OdpowiedzUsuńJak dla mnie masz super włosy z odżywkami czy bez :).
Nie znamy tych kosmetyków ale chętnie byśmy je przygarnęły aby później cieszyć się takimi miłymi rezultatami :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńA tych produktów chętnie i ja bym poużywała :D
Dobrze, że produkt zadziałał. Bardzo podoba mi się Twoja fryzura.
OdpowiedzUsuń