poniedziałek, 27 czerwca 2016

Tego się nie robi matce...

Niesiona silnym kopniakiem zadanym gwałtem w tylną cześć ciała, Malkontentka wylądowała w takich oto okolicznościach przyrody:
Nie ma przebacz. Nie ma litości. Wojna wojną a "naczalstwo" - jak widać - zawsze musi mieć rację. Ale Malkontentka sie nie poddaje. Przegrana bitwa to zbyt mało, aby złamać jej żelaznego ducha... 
Nocleg tym razem możliwy do zaakceptowania...
Z widokiem niczym z ptasiego gniazda...
A tak bez głupich śmichów-chichów, Malkontentka tęskni. Za małym synusiem... Tego się nie robi matce.

17 komentarzy:

  1. Kochana miałam nadzieję, że tułaczka Ci się skończy... Długo jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Obyś jak najszybciej wróciłaś do domu

    OdpowiedzUsuń
  3. w delegacje powinni jeździć ojcowie. matkom się tego nie robi

    OdpowiedzUsuń
  4. biedna z Ciebie matula-tułaczka po obczyźnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję że już szybko wrócisz;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurde, kolejny wyjazd, czy nie ma kogo innego? Trzymaj się i wracaj szybko i niech ci już dadzą spokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no wstyd, wstyd, wstyd dla pracodawcy!

    OdpowiedzUsuń
  8. wierzę, że tęsknisz za synusiem, też bym tęskniła :( obyś szybciutko wróciła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że młody został pod dobrą opieką, bo jak widzę szef nie ma serca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedługo, to się wszystko skończy, trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet się nie zorientujesz jak to szybko minęło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak mogli! Nie igra się z miłością matki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma litości. Szkoda, że nie pomyśleli o dzieciach :(

    OdpowiedzUsuń
  14. no nie! czy ja tam widzę taki duuuży telewizor?

    OdpowiedzUsuń
  15. no przyrody to tam niet, za to na szczęście czysto w miarę i godnie, stolik fajny ciekawy taki

    OdpowiedzUsuń