poniedziałek, 16 stycznia 2017

Chłopaki do wzięcia, czyli jak Malkontentka zrobiła rozwiązłe zakupy kosmetyczne

W tym właśnie punkcie język potoczny rezygnuje i wychodzi na piwo. Terry Pratchett "robił" mi dzień wczorajszy, albowiem po przypadkowym oglądnięciu przecudacznej produkcji pod nazwą Chłopaki do wzięcia, sens myśli pana od dysku przeniknął moje trzewia - tak od migdałka aż do bolącej nerki prawej. Z każdą sekundą coraz dobitniej docierało do mnie znaczenie słów: język potoczny rezygnuje i wychodzi na piwo. Matko kochana, ktoś to jeszcze oglądał? Czy jestem przypadkiem jedynym i ekstremalnym? Domyślam się, że jest to rodzaj jakiejś rozciągniętej w stosunkowo długim czasie telenoweli dokumentalnej, bo za jednym zamachem telewizor pokazał mi dwa odcinki i wyraźnie czułam, że sporo już się działo i zapewne jeszcze więcej zadzieje… Mocna rzecz… Tak czy owak, oglądanie skończyłam mądrzejsza o prawdę nabytą, że wszystkie kobiety to materialistki. Lecą tylko na kasę i domagają się różnych fantów – np. doładowania do telefonu, zegarka i pizzy. Kurde no. Czy tylko ja nie leciałam nigdy na doładowanie…? A dodatkowo te miastowe lale to pasożytujący na mężczyznach podgatunek. Ciekawostką jest, że panowie, którzy nota bene żadną praca się raczej nie parali, nie parają i zapewne parać nie będą, określają owe kobiety z miasta jako nic-nie-robiące Coś lub To! Ta i inne niebywałe mądrości spływały z ust bezzębnych i niebywale brudnych gentelmanów, celebrujących chwile z browarkiem na ławeczce pod sklepikiem. Ech… Zatem ja jako pazerne coś, bezwstydna sybarytka, zgniła i rozleniwiona materialistka, pokaże Wam fanty, które ostatnimi czasy upolowałam i nie…nie będzie to doładowanie do telefonu…


Puder z Bourjois. Kupiony dość przypadkowo, ale w sumie chyba się polubimy – pomimo mega tandetnego opakowania. Kolor jakimś cudem wybrałam idealny – oblicze po aplikacji wygląda bardzo przyjemnie, zdrowo. Trwałość – znośna.

Delia. Serum do twarzy, szyi i dekoltu. Nie wiem dlaczego to kupiłam – pewnie przez ten rozpustny konsumpcjonizm. Nie cierpię marki Delia – ale kto wie, może po użyciu tego serum stanę się najzagorzalszą jej orędowniczką.

Kryolan paletka cieni Berlin. Kupiłam, bo kupuję ją nałogowo – kolory idealne, jakość znakomita, a jej poprzedniczka właśnie się skończyła. Małżeństwo z miłości - trwa i niech tak pozostanie.

Ha. A to już orgia bezwstydu i sromotny wszelakiej. Taka oto perełeczka. Elizabeth Arden zestaw Bronze in the City. Lekko już uszczknęłam i śmiało rzeknę – to najlepszy bronzer jaki moje lico widziało i tykało.

I żeby pogrążyć się ostatecznie i unurzać po ucho w mięsistym kisielu rozpusty…perfumy. Jean Paul Gaultier Madame – zakochałam się w tym zapachu i jadę już z drugim flakonem. Sprawa dziwna – nie trawię kwiatowych zapachów, tylko chemiczne duszące… A jednak…. I Ocean View for Women Karl Lagerfeld. Kupiłam, bo kupiłam. Taka nagła potrzeba.

Tyle. Idę odpalić iplę i zatonąć w obserwacji dalszych losów chłopaków do wzięcia. Kurza stopa – w sumie to trochę dołujące. Nie spełniam wymogów żadnego z tych obywateli. Bo co tu kryć – są wysokie – ba wręcz wysublimowane i wycyzelowane. Nie dość, że oczy niebieskie, włosy blond i długie to jeszcze telefon w ściśle określonej sieci, która jak się domyślacie nie jest MOJĄ siecią. Ech. Do miłego.

30 komentarzy:

  1. Trafiłam kiedyś na tę zawrotną produkcję i długo pozostawałam pod jej wrażeniem haha:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełne uzębienie to już przeżytek, prawdziwa kobieta powinna mieć przede wszystkim otwieracz do piwa na przodzie:p

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie takie seriale przerastają mentalnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah bardzo zabawnie się czytało ... Perfum jest przepiękny <3 Choruje na niego, zaciekawił mnie ten puder. Miałam ten słynny podkład z tej serii ale jakoś zawsze puder omijałam . Muszę na niego zerknąć w drogerii i zamoczyć palucha :O

    OdpowiedzUsuń
  5. ojejku, jejku, ktoś tu zaszalał:D

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne produkty, milo czytac ze z kryolan tak polubilas te cienie! musze sie im przyjrzec blizej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chcę ten róż i błuszczyl od Arden tak mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chłopaki do wzięcia to ekstremalnie dobry serial dostarczający potężną porcję cotygodniowej żenady, jednak z uwagi na kontent może powodować raka. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Awesome products, thanks for sharing :D
    Great blog! I'm following you, follow back?
    http://omundodajesse.blogspot.pt/

    OdpowiedzUsuń
  10. haha wiesz ja też na doładowania nie leciałam bo zawsze miałam telefon na abo xD hahaha :D w ogóle ten Twój Kryolan mnie zainspirował :D Miałam z nim styczność raz w życiu i zrobił na mnie mega wrażenie - NA MOIM ŚLUBIE :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super,gdzie kupiłaś paletkę? :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. no proszę zdenkować paletkę to musi być miłość

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś ten puder z Bourjois i jak na drogeryjną półkę był naprawdę fajny - a co do opakowania - też uważam że jest trochę tandetne :P

    Bronzer wygląda na prawdziwe cudo :D A chłopaków do wzięcia i ja wymagań nie spełniam...

    OdpowiedzUsuń
  14. na paletce chyba widzę bardzo fajne kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kryolan wielbię, kolorki są wprost idealne!

    OdpowiedzUsuń
  16. chłopaki do wzięcia zawsze poprawiają mi humor buhah. Kurza stopka, ja również nie spełniam wymogów żadnego z tych obywateli, ech szkoda, haha :D Zakupy świetne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój wzrok dłużej ugrzązł przy paletce. Mimo, że mało maluję powieki to bym się na nią pokusiła :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie raz widziałam "chłopaki do wzięcia" powiem więcej, nawet lubiłam to oglądać. Kibicowałam im w znalezieniu miłości swojego życia :D super zakupy, jak szaleć to na maksa!
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Paletka Kryolan - póki co moje mini marzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie zaszalałaś, ale czasami tak trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie szaleństwa są jak najbardziej usprawiedliwione :D

    http://roseaud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. CO też Tobie do głowy przyszło, aby to to oglądać? Prawdy objawionej tam raczej nie odnajdziesz, chyba jesteś masochistką, a nie malkontentką :D A zakupy fajne, ja ostatnio zaczynam się przekonywać do Delii, ale raczej za sprawą kolorówki!

    OdpowiedzUsuń
  23. ogladam chlopakow do wziecia dla odmozdzenia:) zwlaszcza perypetie ryszarda:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę, że poszalałaś na zakupach. Chętnie przetestowałabym te parfumy :)

    OdpowiedzUsuń