środa, 1 listopada 2017

Dezyderata



Przy całej swej złudnosci, znoju i rozwianych
marzeniach jest to piękny świat,
jest to piękny świat...


Meksykanie wierzą, że dzisiejszej nocy na chwilę unosi się kotara rozdzielająca oba światy - doczesny i ten, który jest o krok dalej, za mgłą... Mieszają się wspomnienia, uczucia i emocje. Można zajrzeć w przeszłość, poczuć przyszłość, przeżyć to co najważniejsze jeszcze raz - przez moment. Ostateczność staje się bliższa, a nieskończoność nie przeraża. 
Podobno tej nocy można zrozumieć...
To ładne. Więc niechaj i tak będzie.
Lubie magię tego dnia i wieczoru. Uśmiecham się do swoich wspomnień.
Pamietam.

Piję za Nieobecnych.

5 komentarzy:

  1. Pięknie Malkontentko :* Ja też się uśmiecham do wspomnień i piję za tych, których nie ma ale tak naprawdę dalej są w mojej głowie i sercu <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ah ileż mądrości w Dezyderacie...
    przyszłość i przeszłość, zrozumienie... zaduma

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wczoraj w zadumie chodziłam po cmentarzu patrząc na to ile pokoleń leży pod mymi stopami...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne to! Ja się wczoraj całkowicie wyłączyłam z internetów, aby spędzić czas z bliskimi i żeby nic mnie nie rozpraszało :)

    OdpowiedzUsuń