poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Cud Miód Box...no cud i tyle :)

Cud Miód Box... :) i jak tu nie kochać jedzenia :) Żegnajcie restrykcyjne diety, odejdźcie w niepamięć stracone w bólach kilogramy! Panie i panowie czapki z głów - kurier pudełko z żarełkiem przyniósł!
A pudełko wspaniałe. Już na pierwszy rzut oka zachwyca minimalistyczne opakowanie, a w środku cuda panie...cuda:)
Czarnuszka - ziarno... obwąchałam, oglądnęłam... wrzuciłam do mięsa:) - super sprawa... ale mimo wszystko do picia naparu chyba się nie przekonam - jako przyprawa - od dziś na zawsze :)
Musztarda kcyńska - nie będę Wam tu cytować opisu producenta - krótko - obiecali, że ma być wspaniała i taka jest!
Tahini - jestem człowiek prosty i w świecie nieobyty więc nie widziałam nawet co to... (Tak, tak - zwróćmy uwagę na wymiar edukacyjny boxów;)) Poczytałam i ot: Pasta tahini to nic innego jak ziarna sezamu zmiksowane z oliwą. Nieodzowna przyprawa w kuchni bliskowschodniej. Wykorzystuje się ją do przyprawiania mięs, ryb i warzyw, ale również do ciast i zup. Wymieszana z miodem nadaje się do deserów i na kanapki. Jest nieodzownym składnikiem hummusu.
(cyt. za http://szufladakuchenna.blogspot.com/2012/06/pasta-tahini.html)
Śliwka suska z warszawskiej Luks Pomady... O tym nawet nie będę wspominać, bo cały post niegdyś tej manufakturze poświęciłam! Śliwka jest przesmaczna, aromatyczna, winna... no poprostu wręcz groźnie pyszna! Uwielbiam ją i jestem stałym zjadaczem tego przysmaku do czego i Was zachęcam!
I na koniec makaron ekologiczny z orkiszu i wody źródlanej- nie próbowałam, bo jakoś chwilowo fazy na makaron nie mam ale i na niego przyjdzie kolej :)
Póki co- zachęcam - łasuchy całego kraju łączcie się z Cud Miód Boxem :)

1 komentarz: