wtorek, 2 września 2014

Z wiekiem kobieta staje się coraz piękniejsza…

a widzi to ponoć tylko ten, kto ją kocha. Niestety. Niestety? Firma L`Oreal postanowiła rozprawić się z tym porzekadłem, ba! wyśmiać i obalić je jako mit i …drogie panie ….zaatakowała. Atak polegał na zniszczeniu wszelkich oznak starości za pomocą produktów z serii Magic Blur…  Był już krem – całkiem, całkiem … nawet bardziej niż całkiem, całkiem a teraz broń ostateczna (?) silnego rażenia czyli Revitalift Magic Blur - korektor udoskonalający.
Cuda, panie cuda mają się zapewne dziać po zastosowaniu tego smarowidła. Ja – jak szanownym Czytelnikom wiadomo - wszelkim opisom, obietnicom, kuszeniom producentów mówię stanowcze NIE! Bajki czytam dziecku na dobranoc, a te ulotki są zbyt nudne i monotematyczno-fantastyczno-beznadziejnie-niewiarygodne nawet jak na dobranockę. Poza tym powtarzające się w nich niczym mantry wciąż te same zapewnienia… litości. Czytajmy kochani literaturę przez duże L  dla zapewnienia sprawności i młodości tego, co kryją nasze główki, głowy czy kto, co tam ma w tym miejscu. A poza tym jak wiadomo obiecanki cacanki itd. Koncentruje się jedynie na tym co zobaczę (albo nie) na własnym obliczu po zastosowaniu kosmetyku a nie na tym, co powinnam zobaczyć…a może po ulotkowej sugestii zobaczę? To co autor miał na myśliJ, pozostawmy lepiej autorowi! I niech tak się stanie!
No ale ja tu gadu gadu a młodość ucieka…

Korektor potraktowałam jako bazę pod makijaż.  Po krótkiej walce z opakowaniem i napaćkaniu tego na twarz stwierdzam co następuje – lico jest zdecydowanie gładsze a pory mniej widoczne. Bez dwóch zdań! Podkład dość szlachetny, bo Guerlain Lingerie De Peau wygląda na korektorze bardzo dobrze - żadne niespodzianki w postaci zważenia, rolowania itd. nie wystąpiły. Trwałość – cóż średnia. Uczulenia – alleluja – brak! Generalnie przyjemny kosmetyczny gadżet. Wraz z kremem stanowi bardzo udany duet. Jedyny minus – opakowanie - koszmarnie trudno coś z niego wydobyć… no ale ale… być może to zabieg celowy, aby utrzymać także nasze mięśnie w nienagannej formie. Pięknotki ze stalowymi bicepsami J ach!?  Zagadnienie dla tych, którzy czytają ulotki;) Jeśli coś tam o treningu atletycznym „stoi” dajcie znać ;) 

4 komentarze:

  1. i tu się zgodzę: Z wiekiem kobieta staje się bardziej piękniejsza :D:D:D
    hehe no jak zawsze uśmiałam się z Twojej recenzji :D:D Alleluja :)))-Jesteś najlepsza :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia dzięki za dobre słowo :). Miło że ktoś to czyta! I to taki KTOŚ!

      Usuń
  2. Świetna recenzja, aż chce się czytać i wypróbować ten produkt :)
    Pozdrawiam,Bożena :)

    OdpowiedzUsuń