Strony

niedziela, 31 lipca 2016

Co zawiera Twoja kosmetyczka? Czyli Malkontentka i wyzwanie Trusted Cosmetics

Gdy sunęła tym swoim erotycznym zygzakiem, jej pośladki podskakiwały jak dwa młode szczeniaki kotłujące się pod prześcieradłem. 
Tyle James Bacon. Nie - nie o Malkontentce... niestety. To o Marilyn Monroe. Też ładna i wiadomo – dupki szczeniaczki i inne słodziaki. Ale jeśli już wkręcamy się w animalistyczne porównania, to w przypadku Malkontentki możemy mówić o koniu. A generalnie rzecz biorąc o starej szkapie… no cóż - życie…. A jaki koń jest każdy widzi. To samo tyczy Malkontentki. Jest taka, jaką ją Matka Natura w przypływie czarnego humoru wytworzyła i nic tego nie zmieni, ale… poprawić w sumie może… Skalpel dr Szczyta, igiełka dr Ambroziaka zapewne byłyby przydatne, jednak póki co są niedostępne dla Malkontentki z kilku mocno prozaicznych powodów, wśród których niezmiennie na pozycję złośliwego lidera wysuwa się permanentny brak czystej, żywej gotówki. Ale skoro nie kijem go, to pałką. Kosmetyki w jakimś celu na ten najlepszy ze światów zostały zesłane. A skoro są, to należy z nich korzystać. I Malkontentka korzysta. Jak szalona. Bez ładu i składu, ale z entuzjazmem. Nieumiejętnie, ale z pasją. Makijaż z efektem clownessy – czemu nie? Samoopalacz i łaciate nóżki - znaczy gigant podpory o umownym zarysie słoniowych nóg - z przyjemnością. A może totalna degradacja włosów i sławetny Organic Curl System – pewnie. Malkontentka zawsze niczym ochotnik na front… Ryzykowne. Większość nie wraca. No ale, czegóż się nie czyni pro publico bono, zwłaszcza że zmarnować nie bardzo jest co.
Tyle tytułem przynudnego wstępu, mającego - tak naprawdę - być usprawiedliwieniem dla zbyt pokaźnej zawartości kosmetyczki…
A o to i ona… Królowa łazienki. Kosmetyczka Malkontentki i jej bogate wnętrze. Ta dam: 


Wygląda niepozornie, ale nie dajcie się omamić jej skromną posturą - to prawdziwie zaczarowana torba Mary Poppins. Zapraszam...

Cóż my tu mamy… Makijaż.. Sporo tego, jednak zrozumcie – malowanie twarzy z przodu głowy to już wyzwanie samo w sobie. Wymaga nakładów sił i środków. Oto środki… 



Zatrzymywanie i ukrywanie kurzych stóp galopujących po obliczu to też potężna armata. Nie opyka się dwoma specjałami… 

Ciało ma swoje wymagania. A im dalej w las, tym więcej drzew i cudownych preparatów na wszystko… szara maść w papuzich odmianach… 

Włosy pomimo eksperymentów fryzjerskich wciąż są i chociaż w liczbie siedmiu, to nadal wymagają jakiejś tam pielęgnacji… 

No i zapach… Ten konia może i nie jest zły – ot dla koneserów - ale postawmy raczej na boskiego Toma… 

Rzecz jasna kosmetyczka jest materią żywą. Jej wnętrze podlega przemianom, zmianom, redukcji. Tyje, chudnie, cierpi na efekt jojo i zatrucie przeterminowanymi specjałami. Uczula i pięknieje. Ot… jak Malkontentka.
A efekt końcowy…
Znalazłam łazienkę. Kiedy spojrzałam w lustro, przestraszyłam się samej siebie. Moje włosy przypominały strąki wysuszonej fasoli, a granatowa maskara dotarła aż na policzki i kontrastowała wściekle z bladozieloną cerą. (E.Stec)
Cóż… bywajcie w zdrowiu i z uśmiechem.

35 komentarzy:

  1. Ale cudowne kosmetyki u Ciebie widzę, że większość z pudełek kosmetycznych- to tak jak u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo dobroci w Twojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha czy Interendo widzi w Twej walizeczce Merry Malkontentki o wdzięcznym pseudonimie Franco tzn. przepraszam Franka :D swoje Hello Kittowe Paluszki? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz sporo cudeniek <3 Marzy mi się ta szczotka Tangle Angel :) A powiedz, jak sprawdza Ci się IHT9?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czystym sumieniem polecam. Jest znakomity!

      Usuń
  5. Ojej, sporo fajnych rzeczy tam widzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh,na wypasie! Wspaniałe kosmetyki , na wiele z nich mam chrapkę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wie masz genialne miejsce na kosmetyki :D Podoba mi się. Widzę wśród tych kosmetyków same perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. same fajne kosmetyki :)
    kurczę, strasznie lubię Twój styl pisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Produkty Toma Forda mają cudny design ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają bardzo obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiedziałam! Wiedziałam że kosmetyczka Malkontentki nie może być zwykła ;) Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy, ja coś sklecę jak wrócę z urlopu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne wyzwanie i fajny zbiór kosmetyków ;)
    Ps. Mogę prosić o kliknięcie w chociaż jeden link ? http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/07/trzecie-zamowienie-z-dresslink-recenzja.html Bardzo mi pomożesz. Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kosmetyki The Balm kuszą mnie :) Tyle dobrego o o nich słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaale fajna kosmetyczka...mojej chyba nie chcę pokazywać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie to wszystko opisałaś. Gdyby dziewczyny tak pisały o kosemtykach z chęcią odwiedzałabym blogi urodowe. Ale że są nudne, toteż Twój post należy do jednych z niewielu, które przeczytałam do końca. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha uwielbiam Twoje wpisy :).

    Dobrze, że wiem jak wyglądasz, bo z Twojego opisu, to można by było się Ciebie przerazić hahaha ;).

    Masz super kosmetyczkę i rzeczywiście bardzo pojemną :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Sporo ciekawych kosmetyków :) Szczotka jest po prostu przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O Kasieńko, Twoja kosmetyczka jest przecudna! Stylowa! Okropnie mi się podoba i ciesz się, że tak daleko mieszkam, bo jeszcze bym wpadła na pomysł, by pewnej ciemnej nocy Ci ją podprowadzić :D
    Same fajne kosmetyki masz, sporo Azji widzę :) Tonik SYlveco i u mnie obecnie gości, super, że bierzesz udział w tym wyzwaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ful wypas, kochana, ful wypas!z takim arsenałem to Ci Szczyt zdecydowanie nie potrzebny! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super kolekcja :) Tonik Sylveco mnie bardzo ciekawi, chciałabym go kupić, poczekam co o nim napiszesz w temacie o pielęgnacji twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetną masz tą kosmetyczkę, i o ile większości zawartości nie znam, to chętnie poznam w przybliżeniu i może się zainspiruje, fajnie, że wzięłaś udział :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoja samokrytyka jest bezcenna :D
    Bardzo fajna zawartość, według mnie to naprawdę jakościowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ciekawie to napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń