piątek, 18 grudnia 2015

Można być bogatym czyli co to za bagno?

Nie wiem co napisać, naprawdę nie wiem... Czy to pech, czy przeznaczenie, czy może sprawiam wrażenie osoby zdesperowanej - wciśniętej przez fatum na ostatnią prostą i to prostą mocno zakrzywioną - ale przed chwilą pod jednym z moich starszawych postów pojawił się komentarz tej treści (pisownia oryginalna):
Jestem dr Rex Kelvin wg nazwy jednego z Irrua Szpital Specjalistyczny Nauczanie lekarza, mam mieć możliwość przez kierownictwo szpitala do reklamowane w internecie, jak pracujemy i zaczęliśmy znowu za rok na kupowanie ludzkich narządów, np nerki , Jeśli są tam zainteresowany tą ofertą, proszę nie wahaj się skontaktować się ze szpitala na poniższy adres e-mail: Czy jesteś zainteresowany sprzedażą swojego narządu (nerki), dzięki czemu można być bogatym, prosimy o kontakt. Szpital Specjalistyczny Nauczanie Irrua narządów są specjalistą w chirurgii oraz jako dawca nie ma ryzyka w it.And to jest nasz e-mail: 
No i tu był ów polecany e-mail, ale pozwoliłam go sobie wykasować, albowiem znając malkontenckie szczęście mogłabym w nocy mieć gości, którzy wyprowadziliby mnie w koszuli i w kajdanach - bez twarzy namalowanej z przodu głowy... A zarzut współudziału w handlu ludzkimi organami to gruba sprawa...
Wracając do meritum, czyli ogłoszenia... Nie skuszę sie na być bogatym dzięki sprzedaży swojego narządu, albowiem ze wszystkimi moimi narządami jestem silnie emocjonalnie związana. Nawet jeśli - jak to zapewnia nas dr Przeczep - ryzyka nie ma. Ludzie kochani, czy tylko ja dostałam taka ofertę, czy to jakaś szersza akcja? Co to za gówno jest...? Makabryczny żart, czy makabryczna rzeczywistość?

88 komentarzy:

  1. Mojej nerki nie chcą :/ nie dostałam propozycji, chlip

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaaaaaa... Taka oferta współpracy (?) a Ty odmawiasz? Miałabyś pewnie na milion Norelów i parę azjatyków do tego a Ty nic? Tak całkiem nic? Really? Ehhh, mi takich rzeczy nie proponują a nereczki mam zadbane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnoga! Toz to moja PIERWSZA propozycja współpracy! Ha! I to jaka!

      Usuń
    2. Widzisz, masz od razu propozycję z górnej półki :) Teraz to się będą MNOGO sypać :P

      Usuń
    3. Jakoś podprogowo to MNOGO wyszło... Coś w tym tkwi ;)

      Usuń
  3. Ahahahahaha :D Ja trzymam swoje organy na wszelki wypadek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, mówisz tak, bo sprzedać niełatwo o ile dr Przeczep nie napisze:))))))

      Usuń
  4. dziwne bo nieskładnie pisany ten spam...może to robot jaki... nie wiem sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawiam na translatora Google :)

      Usuń
    2. Mowa. I oby to był tylko spam.

      Usuń
    3. Spam, spam :D U mnie się skończyło jak na disqus przeszłam... Był taki moment, ze miałam po 100 komentarzy dziennie dziwnej treści w starszych postach ://

      Usuń
    4. Ja nie lubie disqusa:(

      Usuń
  5. wydaje mi się, że to jakiś spam. mi często na pocztę przychodzą takie brednie

    OdpowiedzUsuń
  6. W dzisiejszych czasach, już chyba nic nie powinno dziwić a jednak jestem w szoku:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez mi sie wydaje, ze to spam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tez mam nadzieje, ze to nie jakaś realna propozycja!;)

      Usuń
  8. o żesz w mordę.....ja nie dostałam i dobrze, bo bym wykasowała taki spam wrr

    OdpowiedzUsuń
  9. O proszę, ja takich propozycji nie dostaję :D haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wreszcie sie doczekałam mojej pierwszej propozycji współpracy :)))))))))))

      Usuń
  10. Może uznali, że Twoje narządy są wyjątkowej jakości, dlatego akurat do Ciebie napisali.

    Translator świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koń by się uśmiał - sądzę że jest to mail z rodzaju - ja jestem synem księcia / prezydenta z Afryki i mogę dać ci milion dolarów - tego rodzaju wiadomości kursowały długo i namiętnie jakiś czas temu....
    Podejrzewam, że handel organami jest gość popularny (niestety) ale szczerze wątpię czy kontaktują się w taki sposób.

    A w lżejszym tonie - rzeczywiście gdzieś Cię tam ktoś bardzo lubi, możesz czuć się wyróżniona - co tam drogeria internetowa, co tam firma kosmetyczna - jak zawsze masz oryginalnych czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale żeby nerkę... :))))

      Usuń
    2. Możesz im zaproponować ślepą kiszkę albo wyrostek :D

      Usuń
    3. Nie kombinuj kochana, bo to chyba to samo... A poza tym nie jestem szczęśliwa posiadaczka;). Właściwie to po przemyśleniu - jestem cholernie niekompletna!!!!

      Usuń
    4. pfff raczej tak, ja nie doktor tylko blondynka z duszy :) Dlaczegóż to jesteś niekompletna?

      Usuń
    5. A bo ja mam braki we wnętrznościach.

      Usuń
    6. A ja jestem z lekką nadwyżką :)
      Więc w sumie we wszechświecie jest równowaga.

      Usuń
    7. Masz trzy nerki? No bo w sumie jest okazja...;)

      Usuń
    8. :)))) he he he
      Nie, mam dwie tytanowe śruby w kolanie. Mojej nerki (w szczególności prawej) nikt by nie wziął.

      Usuń
    9. Moje tez nie pójdą. I tez głownie prawa. Nie. Śruby tytanowe sa do bani. Gdyby chociaż płytka platynowa to tak, ale śruby to po cenie złomu mogą policzyc.

      Usuń
    10. :)))) Ale mam +50 do wytrzymałości

      Usuń
  12. hahah ja tego typu mailami jestem zasypywana ciągle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był komentarz pod postem :))). Ale raduje sie Leonie, ze jesteśmy dwie :)

      Usuń
    2. chyba już wolę maile niż komcie takiej treści;p

      Usuń
    3. dobrze że nie to nie sms xd

      Usuń
  13. jeszcze gorsze rzeczy przychodza na poczte

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. Mi wciąż wciskają viagrę. Doprawdy nie wiem...

      Usuń
  14. No wiesz? Jak mogłaś nie skorzystać z oferty? ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. No wiesz, na cholerę Ci dwie nery, przehandluj na micelek albo serum :D
    Jak nic spam-robot, mnie też zasypują tym g... (różnej treści), tyle, że od razu usuwam. U mnie się nie bawią nawet w tłumaczenie, więc czuj się wyróżniona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na serum! Obawiam sie jednak, ze moich nereczek to nawet żaden desperat by nie chciał. Kiepsko trafili ;)

      Usuń
    2. To lepiej im tego nie mów póki nie zapłacą ;)

      Usuń
  16. Widać Twoja nerka w cenie, bo mi nikt nie proponował :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawdę mówiąc się uśmiałam

    Pozdrawiam,
    Najszczuplejsza
    [najszczuplejsza.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w sumie tez- zwłaszcza ze póki co grzecznie chcą kupić a nie zabierają przemocą;)))))))

      Usuń
  18. jednym słowem - chroń nerki xD nigdy nie wiadomo kiedy możesz je stracić i z "czyjej ręki' xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam średnio fajne;). A Pat - Kacpi odzyskał naturalna barwę;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  19. hahah jako niedoszły chirurg nie polecam ;) oszczedzaj swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mojej nerki na szczęście nikt nie chciał. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, nie mów hop:). Może jakiś amator nereczki jeszcze Ci sie trafi ;)))

      Usuń
  21. Kaśka - ponownie rozwaliłaś system i to tak krótkim acz dosadnym wpisem :-D Czuj się wybrana, do mnie nic nie dotarło - najwyraźniej od tych ponadwymiarowych narządów nie chcą :-D :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czemuż po moje sie zgłaszają? Nie, tu o coś innego musi chodzić:)

      Usuń
  22. To zwykły spam, codziennie dostaję na e-mail wiadomości o sposobach jak zarobić milion w tydzień |D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja dostaję dużo takich wiadomości na facebooku, o narządach, o kimś kto nosił moje nazwisko i nie żyje i mogę spadek dostać, nie wspominając o meilach, których nawet nie otwieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudne to jest :). Mnie tylko viagrę reklamują:)

      Usuń
  24. O ja piernicze! xD cóż za propozycja...

    OdpowiedzUsuń
  25. O a mojej nerki nie chcą, a by była kasa na święta :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Hehe moje narządy się pewnie do niczego nie nadają:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurcze a tłuszczu mojego nie chcą? oddam kilka a nawet kilkanascie a najlepiej kilkadziesiat kilo! Nawet za darmo odddam.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde Kasia. Ja tez tłuszcz chętnie oddam gratis!

      Usuń
  28. Ojoj, jaka propozycja. Ale teraz to w sumie można się spodziewać wszystkiego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmmm, pierwszy raz słyszę o takich komentarzach!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja ostatnio przez przypadek włączyłam komentarze znajdujące się w SPAM i też znalazłam tam kilka reklam, jakieś dziwne propozycje i niezrozumiały dla mnie język. Na szczęście takich propozycji nie było i cieszę się, że jednak blogger odsyła takie śmieci, tam gdzie ich miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy tego nie odpalalam, ale takie propozycje to przegięcie. Za grubo. Gorzej jeśli to nie spam.

      Usuń
  31. Dobrze, że mojego narządu nikt nie chce. Widać wiedzą, że wszystko zatłuszczone i przepite :-)

    OdpowiedzUsuń