Za oknem wiosna a Malkontentka wciaż chodzi
skwaszona. Miast radować się ciepełkiem, zielenią zaczynającą nieśmiało acz
uparcie wyłazić tu i ówdzie a zwłaszcza nadzieją, która w najbrzydszych nawet
serduszkach rodzić się winna wraz z nastaniem pierwszych słonecznych dni,
Malkontentka manifestuje swój paskudny humorek… Z nosem na kwintę i w kapturze
głęboko nasuniętym na oczy, swoją niechęcią do świata kaleczy radosny nastrój
ulicy. U podłoża tego wrogiego zachowania leży wygląd własny Malkontentki a w
szczególności oblicze… I nie chodzi tu o niezadowolenie z cech wrodzonych,
utrwalonych i niezmiennych – te są bowiem składową permanentnej frustracji
Malkontentki i przez to stały się już dla niej kompletnie nieistotne. Paradoks?
Nie dla naszej bohaterki. Teraz całe jej zainteresowanie skierowane jest na
twarz, która po zimie, miast promienieć i cieszyć oko pokryła się …nieokiełznaną lawiną trądziku - prawdopodobnie młodzieńczego, bo na starczy chyba jeszcze za
wcześnie. Otóż jest to sytuacja nowa i Malkontentka nie zna procedur – nie wie,
jak zachować się wobec nieznanego. Nieco zszokowana – bo piękny wiek
dojrzewania ma już od jakiegoś czasu za sobą - co dzień smętnie spogląda w
zwierciadło… I moi mili to zwierciadło nie wygłasza znanej formuły w stylu tyś Malkontentko najpiękniejsza na świecie...
Milczy skubane, od czasu do czasu ewentualnie pokazując język pokryty białawym
nalotem. Refluks ewidentnie. Ale niech tam z refluksem zwierciadlanym, Malkontentka
ma większy problem – rzucik, który pojawił się tak gwałtownie i niespodziewanie
zdecydowanie szpeci jej – już i tak niezbyt urodziwe - oblicze… I boli to
kurcze – nie tylko psychicznie. Rozważane są następujące opcje:
- Malkontentka cofnęła się w czasie – jednak należy to raczej odrzucić, ponieważ w jej otoczeniu plączą się osoby z rzeczywistości roku 2015;
- Malkontentka odmłodniała niespodziewanie – sądząc po wyglądzie innych kawałków jej osoby – nie odmłodniała;
- Malkontentka ma uczulenie – jest to możliwe i należy starannie zanalizować substancje spożywane tudzież użytkowane w inny sposób;
- Malkontentka cierpi na nietypową/dziwną chorobę – staramy się nie brać tego pod uwagę chociaż coś tam w podświadomości starego hipochondryka tkwi;
- wiosna nadeszła i Malkontentka kwitnie wraz z wiosną, pokutując jednocześnie za zaniedbanie właściwej pielęgnacji podczas zimy – możliwe i akceptowalne – karę należy przyjąć z pokorą - wówczas ma sens wychowawczy (tyczy tylko siebie samego);
- Malkontentka nie powinna stosować olejku z avocado, który bardzo jej się podoba z uwagi na fajną pipetkę…(bez komentarza).
Ty zamówiłaś hydrolat z czystka, a ja czystka piję od kilku tygodni ( niestety z przerwami, jakoś zapominam :/ ) licząc, że w końcu pozbędę się podskórnych grudek, z którymi walczę od wielu lat...
OdpowiedzUsuńTez piję czystka. Nawet juz zaczął mi smakować;). Póki co efektów brak ale trzeba wierzyć... ;)))
Usuńmnie do tej pory nie smakuje, jest okropny w smaku, ale piję zawzięcie, bo podobno działa cuda:P
UsuńJa daję radę, bo generalnie wielkim smakoszem nie jestem - przełknę prawie wszystko ;)
Usuńja sobie zrobiłam krem z kwasem salicyloym 2% i jeszcze żel z tym kwasem i azelainowym i juz widzę lekki efekt!!!
OdpowiedzUsuńKasia, lepiej zebym JA żadnych lekarstw nie produkowała...;))))
UsuńJak zawsze z humorem i nieszablonowo. Jak zawsze się uśmiałam!
OdpowiedzUsuńDziekuje! Bardzo mnie to cieszy!
UsuńMam podobny problem i zaczęłam się zastanawiać czy to nie alergia. Chyba sięgnę po spirytus salicylowy!
OdpowiedzUsuńHmm... A co planujesz z nim robic...?
Usuńmoże pić :P?
UsuńPo salicylowym to moze byc kiepsko - raczej niepijalny;)))- to juz lepiej ta wodę brzozową do wlosow żłopać - panowie w parku piją i jest ok:)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym hydrolatem z czystka... ciekawa jestem jak się sprawdzi u ciebie :)
OdpowiedzUsuńWlasnie dotarł :). Zobaczymy ;)
UsuńNaturalne masła, polecam bardzo, bardzo ja kocham z migdałów, z makadamia :)
OdpowiedzUsuńMasło z makadamią mam ze ZSK! Nie uzywalam tego na twarz- jakos brak odwagi ;)
Usuńdla olejku z pipetką i ja straciłabym głowę więc doskonale Cię rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńw temacie nie pomogę bo wiek w którym takie niespodziewanki umilają widok w lustrze mam sto lat za sobą ;)
Hmm... Ja ten wiek tez juz dawno mam za sobą... Tym bardziej jestem zdumiona ;)
Usuńmnie wysypało perfidnie po dwóch razach z podkładem i kremidłem z Avonu.... ;/
OdpowiedzUsuńAvonu nie miałam... Z nowości tylko wygrany skincode... Eee chyba niemozliwe!?
UsuńA ja na czystka złego słowa nie powiem! :-) Widzę, że stan mojej cery jest o niebo lepszy niż przed jego kadencją!
OdpowiedzUsuńMoja butelka czystka dojechała i dzis premiera!:). Przyjmuje juz do wewnątrz mam nadzieje, ze taki skomasowany atak da spektakularny efekt:)
UsuńChciałam kupić hydrolat z czystka stacjonarnie ale nigdzie go nie ma...
OdpowiedzUsuńKupiłam a Magicznych Indiach. Stacjonarnie tez nie namierzylam.
Usuń