Moi
Mili dziś będzie i śmieszno i straszno i głupio chyba też;).Otóż ;) w
odpowiedzi na apel, dotyczący zasad współżycia właścicieli czworonogów z resztą
społeczności osiedlowej, który pojawił się na tablicy ogłoszeń „mojego” bloku, poczułam
się zobligowana do wystosowania pisma, które skierowałam do Prezesa Spółdzielni,
jednocześnie informując o jego treści mieszkańców poprzez samowolne (a co tam
najwyżej mi potem głowę odetną) wywieszenie kopii na tablicy ogłoszeń. Gwoli
wyjaśnienia – jak najbardziej popieram bezwzględny nakaz sprzątania psich
odchodów przez właścicieli czworonogów (podobne odczucia mam do ludzkich
wydzielin, którymi upstrzone bywa moje osiedle), każdą mą kończyną podpisuję
się pod nakazem wyprowadzania psów na smyczy i w razie konieczności w kagańcu (uważam,
że zasadę zapewnienia poczucia bezpieczeństwa współmieszkańcom zastosować
należy również w stosunku osób urządzających pijackie bijatyki pod oknami), większą
zadumą napawa mnie jednak zakaz szczekania w godzinach pomiędzy 22 a 6 rano
(gdy rozum śpi, budzą się demony jak widać) – co do tego zapisu uważam, ze
należy skierować go przede wszystkim do dwunożnych mieszkańców naszego osiedla
– głównie oni swoim szczekaniem zakłócają ciszę nocną…. Oczywiście moi drodzy –
mam psa – wiem, wiem jestem wyrzutkiem, kocham go – jestem pewnie nienormalna
ale przy całym tym patologicznym układzie zdaje sobie sprawę z
odpowiedzialności - zarówno w stosunku do mojego czworonoga (nie przywiązuje go
drzewa w ciemnym lesie, rzucając się jednocześnie do szybkiej ucieczki, nie
wyrzucam z pędzącego samochodu, karmię, leczę itd.), jak i Ziemian, z którymi
koegzystuje na Planecie (nie szczuję psem, nie puszczam go swobodnie w rejonach
gdzie poruszają się istoty ludzkie gotowe popaść w popłoch, nie zachęcam do „załatwiania”
się na klatce schodowej itp.) I jest to minimum, które każdy właściciel
czworonoga musi realizować – jeśli tego nie czyni, należy mu odebrać
zwierzaczka – koniec i kropka. Ale skoro w oczach władz lokalnych będąc
posiadaczem psa, staję się automatycznie wrzodem na zdrowej tkance lokatorów
osiedla - to moi Państwo krew się we mnie burzy. To taki trochę bareizm – moje osiedle
nie jest strzeżoną oazą, pełną kwiatów i radośnie baraszkujących dzieci, moje
osiedle wciśnięte jest miedzy Monar a Dom Brata Alberta i do wykwintnych nie należy…Nie
żebym coś miała przeciwko lokatorom tych przybytków – absolutnie daleka jestem
od jakichkolwiek utyskiwań i dyskryminacji ale większym problemem niż cztery
psy zamieszkujące osiedle wydają mi się rozsiane po trawnikach butelki po winie
marki wino i smacznie śpiący pod krzaczkami ich właściciele…
A
oto treść mojego apelu;):
Jako
właścicielka psa-emeryta, który w swym długim i szlachetnym życiu nie popadł w
żadne nałogi – nie pije, nie pali oraz wolnym jest od wszelkich zachowań
uważanych powszechnie za patologicznie (nie urządza wieczornych awantur przed
blokiem, nie rozsiewa na klatce puszek po piwie, petów i innych śmieci, nie
niszczy ścian ani elewacji itd., itp.), zwracam się z apelem i prośbą do LUDZI
zamieszkujących naszą klatkę, blok, osiedle!
W
ramach przestrzegania zasad godnego i kulturalnego współżycia apeluję o:
- nie oddawanie moczu i kału na półpiętrach – jest to wybitnie nieestetyczne i cuchnące – podobnie mało sympatyczne są wymiociny;
- nie rzucanie petów, puszek, butelek po piwie, odpadków – do tego służy kosz na śmieci;
- nie niszczenie elewacji oraz ścian wewnątrz klatki schodowej – zawsze można kupić sztalugi i farby i wyżyć się artystycznie z większym pożytkiem dla siebie i być może reszty społeczeństwa;
Jednocześnie
zwracam się z sugestią do Pracowników i Zarządu Spółdzielni:
- zamiast kaleczyć drzewa przybijając na nich tabliczki informujące o zakazie wyprowadzania psów, proponuję rozstawić na trawnikach specjalne pojemniki na psie odchody – jest to normą w cywilizowanym świecie;
- proponuję również obok wypisywania elaboratów o zasadach funkcjonowania czworonogów, wystosować podobne pisma dotyczące ludzkich zachowań;
- sugeruję, by w ramach dbania o kulturę lokatorów zadbać jednocześnie o ich komfort i bezpieczeństwo – wypadające przy podmuchu wiatru okno na półpiętrze upadło pod nogi mojego syna idącego do szkoły – zdarzenie miało miejsce tuż po remoncie i cudem tylko nie zakończyło się tragicznie – cóż gratuluję wyboru profesjonalnej firmy remontowej i równie profesjonalnej naprawy szkody – jakiś obrażony pan zbił ramę okna młotkiem i gwoździkami…, Wiem, być może mam wygórowane wymagania ale kłopotliwym jest dla mnie - mieszkanki czwartego piętra - fakt, że przy niemal każdym opadzie atmosferycznym zmuszona jestem wydzwaniać w nieskończoność do spółdzielni, błagając by przyszedł tzw. fachowiec załatać dach. Oczywiście mogę poruszać się po domu w kaloszach i sztormiaku ale budzi to mój wewnętrzny sprzeciw. Pragnieniem moim jest aby po latach wiecznych interwencji wreszcie ktoś naprawił dach solidnie – raz a dobrze.
Życząc
sobie i wszystkim Mieszkańcom radosnej egzystencji w harmonii i spokoju, pozostaję
z szacunkiem…
Bawcie
się dobrze kochani. I pamiętajcie! "Jest twoim przyjacielem,
partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś
zasłużyć na to oddanie."(M.Siegal) Z tą piękną myślą Was zostawiam i
czekam na refleksje;)
Jak zawsze - wymiatasz :) a ta myśl na końcu - naprawde daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJesteś niemożliwa! Nie ma to jak zdrowo pośmiać się z rana.
OdpowiedzUsuń:)))) od śmiechu sie nie tyje wiec mozna radować sie bez ograniczeń !
Usuńpopieram całą sobą fragment o minimum tego co właściciele czworonogów powinni zrobić i również uważam, że jakiekolwiek odchylenie od tego powinno być karane.
OdpowiedzUsuńu mnie w bloku pojawiła się jakiś czas temu karteczka, aby palacz z naszej klatki nie wyrzucał petów przez balkon ;)
Fruwające pety to u nas powszechna sprawa. Chyba taka karteczkę tez widziałam gdzies :)
UsuńPiękna myśl końcowa :)
OdpowiedzUsuńMnie tez urzekła:)
Usuńjednym słowem - SUPER
OdpowiedzUsuńcałkowicie się zgadzam
Dziekuje :)
UsuńŚwietna notka *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny szablon *o*
I w ogóle wszystko świetne!:)
W pełni się z Tobą zgadzam! ;)
~Zuza
www.zatrzymanaprzezciebie.blogspot.com
Miło mi. Dziekuje !
UsuńCiekawa notka, świetnie napisana i z humorem. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję! :-)
Dziękuję :)
UsuńCzekam na kolejne. :-) Będę zaglądać. :-)
Usuńfajne masz posty, lubię je czytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dziękuje serdecznie :)
Usuń